Gdy tylko weszła w życie nowa ustawa o języku ukraińskim, pierwsza kara została już nałożona za jej złamanie i to nie byle kogo. Tarasz Kremin, komisarz państwowy odpowiedzialny za ochronę języka, poinformował, że Wołodymyrowi Zełenskiemu grozi wysoka grzywna, ponieważ prezydent Ukrainy dopuścił się strasznej zbrodni publicznego przemawiania po angielsku i rosyjsku. To się nazywa lizanie lodów z powrotem!

Według Kremina Zełenski złamał prawo mówiąc w innym języku niż ukraiński , np. obok angielskiego używał niemieckiego i rosyjskiego - za to grozi mu grzywna do 12 tys. hrywien ukraińskich. Oficjalne użycie języka urzędowego zostało sprawdzone między 1 marca a 30 czerwca.

Kontrolerzy skupili się na przekazach telewizyjnych, oficjalnych stronach internetowych centralnych organów władzy wykonawczej, organów samorządu terytorialnego, administracji wojskowej oraz platformach takich jak YouTube, Facebook czy Telegram. Jak dotąd nikt nie został ukarany za mówienie w języku innym niż ukraiński, ale niewykluczone, że Zełenski mógłby stworzyć precedens – pisze Új Szó.

Dziś, 16 lipca, na Ukrainie weszła w życie ustawa językowa, pozbawiająca mniejszości narodowe prawa do ich języka ojczystego: od tej pory obywatele kraju, którzy obecnie są prawnie uznawani za drugą kategorię, mogą mówić tylko po węgiersku, polsku , rumuńskim i rosyjskim w kościołach i podczas prywatnych rozmów.

Źródło: PestiSrácok

(Zdjęcie w tle: MTI/AP/Biuro Prasowe Prezydenta Ukrainy )