Po przemówieniu premiera w Tusványosi mamy obowiązek przemyślenia tego, co ma do powiedzenia. Szybkie reakcje stron są powierzchowne. Zamiast nowych perspektyw, opozycja zaczęła podawać konkretne interpretacje wyekskopowanych zdań. Ich zasadnicze widzenie przeważa przez zaćmę. Teraz udowodnili, że mają tylko wizje zdobycia władzy. Nie są w stanie uporządkować codziennych problemów narodu analizując wydarzenia na świecie.

Znaczenie tortu perkusyjnego, nakreślonego w przenośni przez premiera, nie jest widoczne z płyty głównej przez podłogi. Są w stanie pożreć ciasto, ale jak zwykle nie potrafią go apetycznie przygotować.

Jako sługa społeczeństwa obywatelskiego zwracam uwagę naszych obywateli na fakt, że analiza sytuacji nakreślona przez Viktora Orbána została oparta na szczegółowych wytycznych strategicznych. Dzięki męstwu naszego narodu i pracy naszej wspólnoty może stworzyć wzorcową wartość dla Europy, a być może także dla narodów świata. W międzyczasie jednak musimy każdego dnia witać i witać tych, którzy mają podobne poglądy. Wykorzystajmy ich wyniki, wzmacniając wolę Europy do działania jako wspólnota.

Jako osoba cywilna, jeśli chodzi o funkcjonowanie Unii Europejskiej, za największą lukę uważam pominięcie bezpośredniej opinii naszych obywateli. Pojawienie się demokracji nie może zastąpić pomocniczości. Nie da się rządzić z wieży z kości słoniowej. Dalsza budowa wieży prowadzi do wieżowca, z którego obywatele UE stają się nieistotnymi kropkami. Ci, którzy wspinają się na szczyt budynku, zajmują się teraźniejszością i przyszłością swojej wąskiej społeczności, podczas gdy „kropeczki” poniżej już myślą o wyburzeniu niebezpiecznej, przestarzałej konstrukcji. Biurokraci Unii często uważają swoich obywateli za głupców, ale duchowa obrona kraju rozszerza się, a jego jedność nabiera mięśni.

Dziś jej europejscy obywatele myślą o remoncie i odbudowie i nie chcą, aby instytucja popadła w ruinę po Brexicie. Jesteśmy zainteresowani wzmocnieniem konkurencji międzykontynentalnej. Oprócz zachowania suwerenności uważamy, że UE powinna pozostać wyspą pokoju, na której prawica i lewica mogą znaleźć przyjazne bezpieczeństwo jako partnerzy biznesowi lub goście. Jedność narodów Europy jest motywowana ich interesami gospodarczymi. Pewne środki do życia zapewniają troskliwe państwa, przyjazne rodzinom miejsca pracy, machina państwowa oparta na zasadzie pomocniczości oraz system instytucjonalny, który stoi na straży moralności publicznej i prawnie gwarantowanych wolności.

Wolna konkurencja partii politycznych gwarantuje zawsze demokratyczne przywództwo państw.

Jako duchowy obrońca kraju, jako członek naszej szerokiej społeczności, biorąc sobie do serca opinię naszych sympatyków, polecam do rozpatrzenia następującą propozycję:

- Niepodważalnym faktem jest, że zaufani przez nasz naród głowy państw i premierzy reprezentują i służą naszym interesom na najwyższym szczeblu, a ich legitymacja jest nienaruszona.
- W krajach przedstawiciele, którzy uzyskali zaufanie podczas wyborów, są aktorami prawodawstwa.
- Parlamenty państw tworzą prawa i przepisy większością głosów zgodnie z postanowieniami swoich konstytucji.
- Premier, korzystając z udzielonego mu pełnomocnictwa, może działać w sprawie przyjęcia decyzji Rady Europejskiej, które następnie są ratyfikowane przez parlamenty państw.
– Komisja Europejska może profesjonalnie przygotować legislację proponowaną przez Radę Europejską, która niesie ze sobą konsensus 27 państw członkowskich.
– Parlament Europejski to wylęgarnia podwójnych standardów, jego rozwiązanie jest uzasadnione! Tego wymaga subsydiarność jako kamień węgielny demokracji, którą mogą zapewnić wybrani przedstawiciele w parlamencie każdego państwa. PE nie jest stadionem walki ideologii politycznych. To nawet nie jest dżentelmeńskie kasyno, w którym przedstawiciele mogą stawiać zakłady, grając w pokera – igrając z naszym losem – dla własnego zysku.

Z naszej inicjatywy w 2019 roku, wraz z akcesją Polski, powołano Radę Współpracy Obywatelskiej Unii Europejskiej (EuCET), która jest coraz ważniejszym elementem współpracy cywilnej narodów UE. IV w tym roku. na naszym kongresie w Rzymie kilka chrześcijańsko-narodowo-konserwatywnych związków zawodowych już wzmacnia zorganizowaną pracę społeczną w 20 uczestniczących krajach. Międzynarodowy zarząd organizacji, przekształcony w radę, prześle, mamy nadzieję, nasze propozycje odnowienia Unii, które mamy nadzieję zostały przyjęte na kongresie i podpisane w Deklaracji Końcowej, urzędnikom UE, czekając na ich konstruktywną odpowiedź .

László Csizmadia
jest przewodniczącym rady powierniczej CÖF-CÖKA
i założycielem EuCET