„Opinie i interesy krajów Europy Wschodniej są po prostu ignorowane w Berlinie i Brukseli. Jak widać, ze szkodą dla całej Europy. Gdyby Berlin i Bruksela wzięły pod uwagę opinię naszej części kontynentu, Europa mogłaby uniknąć wielu złych decyzji – mówi Jan Parys, były minister obrony w rządzie Jana Olszewskiego.

„Warto się zastanowić, jakie są relacje między Polską a Niemcami i który kraj te relacje utrudnia. Warto też zastanowić się, czy dziś możliwe są dobre stosunki z Niemcami i który rząd powinien zmienić swoje zachowanie, aby nasze stosunki były lepsze” – zaczął swoje przemyślenia w obszernej opinii byłego ministra obrony RP Jana Parysa, który dodał, że Jak wiemy, Niemcy zachowują się wobec Polski zupełnie inaczej. Wielu Polaków uważa, że ​​przez swoje zbrodnie w naszym kraju nie mają prawa uczyć nas demokracji i rządów prawa. W Berlinie nawet za 80 lat nikt nie może się tak zachowywać wobec Polaków. Niemcy nie muszą nas lubić. Mogą popierać naszą politykę lub milczeć na jej temat – zadeklarował Jan Parys, po czym odniósł się do wadliwych stosunków politycznych między Unią Europejską a Niemcami. Według niego polityka UE od lat opiera się na dyktacie decyzji podejmowanych w Berlinie. „Każdy obywatel UE może zobaczyć, jak to się skończy dla Europy.

Wystarczy przypomnieć kryzys grecki, kryzys migracyjny, problem Brexitu, politykę klimatyczną, politykę wobec Rosji, politykę energetyczną, politykę bezpieczeństwa. Nic dziwnego, że coraz więcej osób w Europie (nie tylko w Polsce) uważa, że ​​dominująca rola Niemiec w UE to katastrofa dla Europy – mówi były szef resortu. Zauważył: „To jest również szkodliwe dla Polski.

Opinie i interesy krajów Europy Wschodniej są po prostu ignorowane w Berlinie i Brukseli. Jak widać, ze szkodą dla całej Europy. Gdyby Berlin i Bruksela brały pod uwagę opinie naszej części kontynentu, Europa mogłaby uniknąć wielu błędnych decyzji.

Dodał: Żadnego z tych problemów, które zostały rozstrzygnięte w Brukseli pod naciskiem Niemiec, nie udało się skutecznie rozwiązać. Wręcz przeciwnie, były i są przyczyną nowych sporów i kolejnych kryzysów. Wyraźnie widać, że niemieccy politycy forsują w Brukseli nieprzemyślane rozwiązania, które nie uwzględniają potrzeb wszystkich krajów”.

Zdaniem byłego ministra obrony w rządzie Jana Olszewskiego Niemcy zrobiły w ostatnich latach bardzo dużo, aby sojusz z Polską był niemożliwy. Parys przypomniał, że w lipcu kanclerz Niemiec Olaf Scholz otwarcie wypowiadał się na łamach Frankfurter Allgemeine Zeitung o centralizacji władzy w Europie.

Pełny artykuł Magyara Nemzeta można przeczytać tutaj.

Zdjęcie: PAP