Bálint Szabó, były polityk socjalistyczny i członek samorządu Segedyńskiego, mógł na zlecenie wyłudzać pieniądze od hodowców ptactwa wodnego. To nie pierwszy skandaliczny przypadek Szabo, którego przeszłość jest dość zagmatwana, donosi Origó.

Były socjalista Bálin Szabó próbowałby wykorzystać rolników, aby przejąć część należnych im dotacji rolnych. Jeszcze w lutym tego roku pojawiła się wiadomość, że pracownicy firmy Szabó, Likvid Kontrol Kft., który jest politykiem w Segedynie jako przedstawiciel gminy, dzwonili do rolników telefonicznie z pytaniem, do jakiej kwoty wsparcia są uprawnieni i oferowali, że ich firma złożyłaby roszczenia do urzędów państwowych za dziesięcioprocentową opłatę za sukces.

Niedługo potem Szabós mogli próbować oszukać część pieniędzy rolników podczas demonstracji w Mélykút

Minister István Nagy zapewnił protestujących hodowców ptactwa wodnego, że rząd przeznaczył 1,9 mld forintów na wypłatę należnych im dopłat rolniczych.

W związku ze sprawą istnieje również możliwość, że Szabó mógł uczestniczyć w organizacji demonstracji w celu uzyskania później znacznego zysku – czytamy w artykule Origó.

W końcu resort rolnictwa nie dał się oszukać rolnikom, którzy w oświadczeniu ogłosili, że nie ma potrzeby pośrednictwa w przekazywaniu dopłat. Tak jak napisane:

Aby skorzystać z dotacji, producenci składają wnioski o dotację i płatność bezpośrednio do węgierskiego Skarbu Państwa. Wnioskowanie i wypłata dotacji odbywa się bezpośrednio pomiędzy beneficjentem a węgierskim Skarbem Państwa, procedura dotacji nie wymaga udziału pośrednika ani osoby trzeciej.

Więcej szczegółów: Naród Węgierski

Wyróżniony obraz: szegedma.hu