Węgierski premier Viktor Orbán udzielił obszernego wywiadu niemieckiemu magazynowi Tichys Einblick. Pełna rozmowa zostanie opublikowana dopiero w numerze magazynu, który ukaże się na początku września, ale kilka ciekawych szczegółów jest już dostępnych . – zwrócił uwagę portal informacyjny Ma7.sk z wyżyn.

Jednym z najmocniejszych stwierdzeń wywiadu jest to, że niestety Unia Europejska wyjdzie z konfliktu rosyjsko-ukraińskiego słabsza niż przed nim, podczas gdy – mówi premier Węgier – wzmocnią się nim inne regiony i inne kraje.

Dlatego łatwo sobie wyobrazić, twierdzi Orbán, że wojna rosyjsko-ukraińska „spektakularnie położy kres” zachodniej „wyższości”.

Premier Węgier przedstawił swoje przemyślenia na temat wojny w czterech centralnych wypowiedziach. Z pewnością poznamy ich bliżej w pełnym wywiadzie, zwiastun opublikowany na stronie Tichysa Einblicka podsumowuje je w zaledwie czterech głównych zdaniach:

  1. W sensie militarnym Zachód nie może wygrać wojny na Ukrainie.
  2. Sankcje nie zdestabilizowały Rosji.
  3. Z drugiej strony Europa ponosi z ich powodu ogromne szkody.
  4. Świat nie stanął w kolejce za Ukrainą, Stanami Zjednoczonymi i Zachodem.

Do kolejki protestu nie dołączyła znaczna część świata: Chińczycy, Hindusi, Brazylijczycy, RPA, świat arabski, Afryka. (...) Niewykluczone więc, że będzie to wojna kończąca supremację Zachodu.

Jednocześnie, powiedział Orbán, jest mnóstwo ludzi, którzy będą mogli skorzystać na wojnie.

Rozwiązanie polega na tym, że korzystają na tym ci, którzy mają własne źródła energii. Rosjanie zyskują. Import Unii Europejskiej z Rosji zmniejszył się o jedną czwartą, podczas gdy przychody Gazpromu podwoiły się. Chińczycy, którzy byli na łasce Arabów, teraz czerpią zyski. (…) To wszystko jest też na rękę dużym amerykańskim firmom – zauważył Orbán, odnosząc się do tego, jak bardzo od wybuchu wojny wzrosły przychody dużych amerykańskich koncernów energetycznych. Tichys Einblick pisze, że dochody Exxon podwoiły się, Chevron czterokrotnie, podczas gdy ConocoPhillips, który przewozi ropę naftową na Alasce, może cieszyć się sześciokrotnie większymi dochodami.

Źródło: Ma7.sk

Fot. Biuro Prasowe Premiera