Od lat było jasne, że węgierski rząd nie zgodzi się na formalne posiedzenie Komitetu NATO-Ukraina, dopóki zakarpacki Węgrzy nie odzyskają swoich praw – stwierdził minister spraw zagranicznych i handlu Péter Szijjártó w oświadczeniu transmitowanym na żywo na kanale M1 we wtorek w Bukareszcie.
Mówiąc o spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw NATO, szef resortu potwierdził doniesienia brytyjskiego dziennika „Financial Times”, według których Węgry również tym razem nie wyraziły zgody na zwołanie komisji NATO-Ukraina, dlatego minister spraw zagranicznych Ukrainy weźmie udział tylko w roboczej kolacji.
„To nie jest nowe stanowisko Węgier, już lata temu daliśmy jasno do zrozumienia, że dopóki węgierska społeczność narodowa mieszkająca na Podkarpaciu nie odzyska przysługujących jej praw, Węgry nie wyrażą zgody na zwołanie formalnego spotkania Komitet NATO-Ukraina”.
stwierdził.
Péter Szijjártó podkreślił: od wybuchu wojny na Ukrainie każdy może zobaczyć i doświadczyć, że w naszym kraju nie porusza się kwestii związanych z prawami Węgrów zakarpackich.
„Nie wspominamy o nich, ale też nie zapomnieliśmy o tych przypadkach”
powiedział.
„Mamy nadzieję, że wojna zakończy się jak najszybciej, a kiedy wojna się skończy, będziemy mieli okazję ponownie przedyskutować te kwestie”
on dodał.
„Nie możemy wycofać się z tego stanowiska i nie chcemy”
- powiedział, podkreślając to
rząd nadal uważa za niezwykle ważne zapewnienie praw mniejszości węgierskiej na Ukrainie.
Na koniec minister poinformował, że w związku z posiedzeniem Komitetu NATO-Ukraina podjęto nieformalną, tzw. niepapierową inicjatywę, której Węgry i Turcja nie podpisały.
„Myślę, że udział ukraińskiego ministra spraw zagranicznych w nieformalnym spotkaniu dziś wieczorem stanowi odpowiednią platformę dla postulatów konsultacyjnych sformułowanych przez państwa członkowskie NATO” – powiedział.
Trzeba zrobić wszystko, aby uniknąć bezpośredniego konfliktu NATO-Rosja
Należy zrobić wszystko, aby uniknąć bezpośredniego konfliktu zbrojnego między NATO a Rosją, ponieważ ewentualna eskalacja najbardziej dotknęłaby najbliższe geograficznie obszary, dlatego należy skupić się na budowaniu pokoju, biorąc pod uwagę zbliżającą się zimę, minister spraw zagranicznych i handlu powiedział we wtorek w Bukareszcie Péter Szijjártó .
Jak wynika z komunikatu Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Handlu, szef resortu, relacjonując posiedzenie Rady Ministrów Spraw Zagranicznych NATO, chwalił spokój Warszawy po atakach rakietowych na Polskę zaledwie dwa tygodnie temu, o czym wielokrotnie mówił jego troska.
„ To dzięki przytomności umysłu i niezwykle odpowiedzialnemu zachowaniu polskich przywódców dzisiaj w Bukareszcie nie rozmawiamy o przebiegu III wojny światowej ” – stwierdził.
Jak wskazano,
gdyby nie reagowali tak spokojnie, wojna mogłaby łatwo dojść do eskalacji, z „ poważnymi konsekwencjami, z którymi nikt nie chce się mierzyć ”.
Następnie z kolei odniósł się do zachowania wszystkich dziennikarzy i polityków, którzy „ zaraz po trafieniu rakiety nie tylko myśleli, że wiedzą, ale też trąbili światu, że nastąpił umyślny atak rakietowy ”. Obaj igrali z ogniem i łatwo mogli doprowadzić do eskalacji wojny ” – podkreślił.
Péter Szijjártó ostrzegł wówczas, że dopóki trwa konflikt zbrojny, istnieje niebezpieczeństwo eskalacji, a nie tylko konkretne ataki fizyczne, ale także pewne nieodpowiedzialne wypowiedzi i decyzje mogą mieć tragiczne skutki. Podkreślił: Węgry jako państwo sąsiednie są w pełni świadome zagrożeń, dlatego tak bardzo zależy im na pokoju.
„Wiemy, że ewentualna eskalacja wojny nie dotknęłaby w pierwszej kolejności krajów oddalonych o setki czy tysiące kilometrów, nie po drugiej stronie oceanu, ale najbliższych geograficznie obszarów”
powiedział.
W związku z tym z zadowoleniem przyjął fakt, że sekretarz generalny NATO dał do zrozumienia, że Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego nie jest stroną konfliktu i wyraził nadzieję, że tak pozostanie, bo jak powiedział, wszystko trzeba zrobić poprawić stosunki między NATO a Rosją, uniknąć bezpośredniej kolizji.
Minister poinformował, że nasz kraj prowadzi największą jak dotąd akcję humanitarną, przyjął ponad milion uchodźców z krajów sąsiednich, a dzieci z Ukrainy uczą się obecnie w około 1300 szkołach i przedszkolach.
" Zbliża się zima, a ta zima może przynieść ze sobą tragiczną, straszną, ogromną katastrofę humanitarną, jeszcze większą niż poprzednie. Uważam, że trudności nadchodzącego okresu uwydatniają wagę osiągnięcia pokoju, że tylko pokój jest rozwiązaniem trudności i tragedii spowodowanych przez wojnę, ale pokój jest rozwiązaniem wszystkich problemów. Dlatego zależy nam na jak najszybszym pokoju na Ukrainie ” – powiedział minister.
Następnie dodał: należy wykluczyć wszystkie czynniki, które mogłyby doprowadzić do eskalacji wojny, nie wolno likwidować kanałów komunikacyjnych, ale przynajmniej zachować możliwość strategicznego komunikowania się z Moskwą.
Na koniec podziękował Turcji za działania mediacyjne iz zadowoleniem przyjął niedawne spotkanie wysokich rangą przedstawicieli wywiadu amerykańskiego i rosyjskiego.
MTI / hirado.hu
Zdjęcie: Facebook