Prezes Banku Centralnego ma rację, że jest problem, ale problem dotyczy wszystkich: wysokie ceny energii popychają gospodarki w całej Europie w stronę recesji. Wszystkie kraje zostały zmuszone do działania, w tym Węgry. W wyniku zarządzania kryzysowego wzrost gospodarczy utrzymuje się dotychczas na wysokim poziomie (4,1% w III kwartale, co jest siódmym najwyższym wskaźnikiem w UE), a także na wysokim poziomie zatrudnienia (pracuje 4,7 mln osób, bezrobocie wciąż poniżej 4%). Można bazować na wynikach z poprzednich lat”

- napisał Mihály Varga na swojej stronie na Facebooku w odpowiedzi na zaskakującą wypowiedź Györgya Matolcsy'ego, prezesa Narodowego Banku Węgier, podczas przesłuchania w parlamencie. Nie wiadomo, jakie były intencje prezesa MNB z tym wybuchem, w każdym razie forint nie znosił tego dobrze.

W imieniu rządu András Tállai, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, krótko ustosunkował się do słów György Matolcsy'ego w wystąpieniu parlamentarnym. „Bank Magyar Nemzeti nie odgrywa żadnej roli rządu w polityce gospodarczej” — cytuje Telex. András Tállai podkreślił, że MNB jest niezależny, samodzielnie realizuje swoje zadania określone prawem i może całkowicie niezależnie i swobodnie wyrażać swoją opinię, nawet w sprawach polityki gospodarczej czy innych spraw gospodarczych dotyczących świata. Później Balázs Fürjes, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera, również zastanawiał się nad tym, co się stało.

Poniedziałek to dzień niepodległości Węgierskiego Banku Narodowego. Praworządność, dziękuję bardzo, jest w porządku.

Źródło: 888.hu/vg

Wyróżniony obraz: portfolio.hu