Rod Dreher napisał w The American Conservative, że największym problemem związanym z LGBTQ i obudzoną propagandą jest jej nienasycenie. Jeśli ustawodawcy chcą stanąć na drodze ekscesom ideologii, potrzebne będzie kompleksowe i agresywne ustawodawstwo.

Z miejsca zamieszkania autora w Budapeszcie Stany Zjednoczone jawią się jako miejsce radykalne, podczas gdy amerykańskie media i polityka waszyngtońska lubią przedstawiać Węgry jako państwo faszystowskie. Jednak Węgry, a zwłaszcza Budapeszt, są wystarczająco liberalne, aby pary homoseksualne mogły chodzić ramię w ramię, a bezpieczeństwo publiczne jest ogólnie bardzo dobre. Węgry są „normalnym” miejscem w tym sensie, jakim były Stany Zjednoczone, zanim straciły rozum.

Jeśli Amerykanin odwiedzi dziś Europę Środkową, doświadczy szaleństwa, które zapanowało w jego własnym kraju.

Z drugiej strony mieszkańcy Europy Środkowej, którzy podziwiali Stany Zjednoczone w okresie komunizmu, teraz patrzą za ocean jako kulturowy kolonialista „Babilon”.

Na koniec artykułu Rod Dreher stwierdza: konserwatywni politycy muszą podjąć decyzję i albo pójść za Viktorem Orbánem, który stanowczo opowiada się za rodziną i zdrowym rozsądkiem, albo poddać się woli propagandzistów LGBTQ, którzy dmuchają dzieciom w twarz.

źródło: mandarynka

Wyróżniony obraz: wikimedia.org