Rosja wysłała poważny sygnał do świata zachodniego, ogłaszając koniec projektu Posejdon i test mobilnych kontrolerów międzykontynentalnych systemów rakietowych Jars, pisze w mediach społecznościowych izraelski analityk polityki bezpieczeństwa Robert C. Castel.
Niezwykle szybki Posejdon, który jest napędzany energią jądrową i może przenosić ładunki jądrowe, został zaprojektowany w celu ominięcia systemów obronnych NATO i atakowania nadmorskich miast od tyłu. Są w stanie niezauważenie dostarczyć innowacyjne urządzenie w dowolne miejsce, a na kilka minut przed detonacją może ono przyspieszyć do takiego stopnia, że nie da się go już zneutralizować.
A rodzaj zniszczenia, jakiego dokona, zależy tylko od tego, czym jest wypełniony i na jakiej głębokości zostanie zdetonowany.
W najgorszym przypadku Posejdon może być największą na świecie brudną bombą.
Jeśli eksploduje na płytkiej głębokości pod powierzchnią morza, może pokryć zaatakowane miasto falą radioaktywną i całkowicie je zniszczyć, a nawet może zniszczyć Wyspy Brytyjskie. Ćwiczenia wojskowe, które rozpoczęły się w tym samym czasie, co zakończenie wystrzeliwania torped, również wpisują się w ten sam szereg, co rosyjskie ćwiczenia wojskowe w pobliżu granicy z Finlandią, czyli kolejny szczebel drabiny eskalacji. (…)
Oferowane przez Brytyjczyków 14 czołgów Challenge 2, bez względu na to, jak nowoczesne i łatwe w obsłudze, niczego nie zmienią w trakcie wojny.
Znaczenie brytyjskiego oświadczenia polega w rzeczywistości na przełamaniu lodów i przekonaniu Niemców do przekazania Ukrainie części swoich czołgów Leopard.
Dzięki temu krokowi wiele krajów, od Szwecji po Indonezję, miałoby możliwość zaoferowania tuzina własnych Leopardów, co zapewniłoby Ukrainie poważny arsenał uderzeniowy”.
Wyróżniony obraz: Getty Images