Zupełnie nieciekawe jest, co ambasador myśli o wewnętrznych procesach politycznych na Węgrzech, bo on nie ma z tym nic wspólnego, nie ma interesu w ingerowaniu w wewnętrzne sprawy Węgier – powiedział minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó.

Znany: Ambasador USA David Pressman wyjaśnił pewnego dnia, że ​​„choć przywódcy polityczni węgierskiego rządu często mówią o promowaniu pokoju na Ukrainie, nadal głoszą poglądy popierane przez prezydenta Rosji Władimira Putina” .

Zdaniem ministra spraw zagranicznych Pétera Szijjártó, „jeżeli ambasador amerykański chce wykorzystać swój pobyt na Węgrzech do krytykowania działań rządu wybranego przez naród węgierski dość wyraźną większością, która jest sprawowana przez naród, to będzie to bardzo trudne mu pomyślne polepszenie współpracy między obydwoma krajami” . Węgierski minister spraw zagranicznych podkreślił znaczenie wzajemnego szacunku.

Przyjmujemy nie-gubernatorów i nie-regentów, którzy, jak sądzę, zostaliby tu przysłani, żeby nam powiedzieli, jak mamy żyć we własnych krajach. Ta era się skończyła. Węgry to suwerenny kraj, nikt z zewnątrz nie może nam mówić, jak mamy żyć”

powiedział Péter Szijjártó.

Podkreślił, że Węgrzy zdecydują, czy rząd działa dobrze, czy nie, i ocenią to w najbliższych wyborach parlamentarnych, tak jak to miało miejsce w ostatnich latach.

Nawet jeśli ludzie z innych części świata, być może nawet skąd pochodził ambasador, starali się inspirować, a nawet finansować przeciwne decyzje.

- Powiedział. Minister stwierdził:

polityka zagraniczna węgierskiego rządu kieruje się wyłącznie interesem narodowym, jakim jest jak najszybsze zaprowadzenie pokoju na Ukrainie.

Były zewnętrzne próby, aby Węgry miały rząd, który nie reprezentuje węgierskich interesów, ale ta próba się nie powiodła. Mogę też powiedzieć, że zmobilizowana na ten cel pokaźna suma pieniędzy okazała się kiepską inwestycją” – zadeklarował.

Na koniec, mówiąc o przyszłości Unii Europejskiej, Péter Szijjártó opisał ideę federalizmu, koncepcję Stanów Zjednoczonych Europy, jako ślepą uliczkę, która jego słowami przyniosłaby tylko kłopoty i doprowadziła do znacznego osłabienie społeczności. Podkreślił, że w czasie kryzysów ostatnich lat przede wszystkim sprawdziły się działania, które państwa członkowskie UE podejmowały na poziomie krajowym lub poprzez współpracę międzyrządową.

Źródło: hirado.hu

Zdjęcie na okładce: David Pressman, ambasador Stanów Zjednoczonych (fot. MTI/Szilárd Koszticsák)