Zsolt Gréczy cieszył się  na swojej stronie na Facebooku „Czy wiesz? Co drugi wyborca ​​opozycji popiera DK” – napisał nowo mianowany członek prezydium partii Gyurcsány.

Zoltán Gőgös, polityk MSZP, nie zostawił go bez słowa, zareagował gniewnie: „Do tej pory myślałem, że Fidesz to wspólny przeciwnik wszystkich. Możemy się pokonać, ale w kraju nic się nie zmieni”.

Wtedy polityk DK rozpoczął semantyczne wyjaśnienie: „ Zoltanie Gőgös, nie napisałem, że Fidesz nie jest tym, którego wspólnie pokonamy. Napisałem tylko fakt. Mam nadzieję, że inni też mogą sprowadzić wyborców, aby zmienić rząd”.

Od razu na to zareagował były socjalistyczny sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa: „Zsolt Gréczy, popieram, że DK odnosi sukcesy nie tylko w obozie opozycji, ale także wśród tych, którzy dystansują się od Fideszu, ale nie głosują na (sic!) To jest klucz do zmiany rządu, a największa partia opozycyjna ma w tym znacznie większą odpowiedzialność”.

Zsolt Gréczy nie byłby z krwi DK, gdyby nie zakończył dyskusji syntezą: Zgadzam się z Zoltánem Gőgösem”. Dlatego robimy to, co robimy”.

Źródło: Mandiner.hu

Zdjęcie: Tibor Illyés