Choć afera korupcyjna znana jako Qatar-gate dotyczyła 60 posłów do Parlamentu Europejskiego, w większości z lewicy, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej nie zajmuje się tym, tylko naszym krajem. Według niego europejscy podatnicy też nie chcą, aby ich pieniądze trafiały tam, gdzie jest problem z rządami prawa.

Jak dobrze wiadomo, dotacja w wysokości 5,8 mld euro przyznana Węgrom przez COVID jest niepewna, a kraj ten mógłby również otrzymać korzystnie oprocentowaną pożyczkę w wysokości 9,6 mld euro, ale została ona zawieszona, ponieważ Komisja uważa, że ​​niezależność węgierskiego sądownictwa jest zagrożona i z którą korupcja nie jest wystarczająco silna. Mówiła o tym wiceprzewodnicząca KE Vera Jourová po tym, jak delegacja węgierska prowadziła w piątek negocjacje w Brukseli, donosi Mandiner .

Według Jourovej węgierski rząd złożył obietnicę, ale czas na nich nie działa... Jak wiadomo, środki są wstrzymane w przypadku dwóch krajów UE, Węgier i Polski. Jourová powiedziała też, że jej zdaniem europejscy podatnicy nie chcieliby, aby ich pieniądze trafiały tam, gdzie występuje problem z rządami prawa.

Według Reutersa Węgry, pod presją wyraźnej inflacji, chcą uzyskać wspomniane kwoty, a jednocześnie toczą wiele sporów z Unią Europejską o to, jak nałożyć sankcje na Rosję za agresję na Ukraińców.

Odnosząc się do sobotniego przeglądu rocznego premiera Węgier Viktora Orbána, artykuł zwraca uwagę, że w swoim przemówieniu premier po raz kolejny potępił sankcje UE.

Aby Węgry uzyskały dostęp do wspomnianych środków, muszą spełnić ponad dwadzieścia warunków. Między innymi wymiar sprawiedliwości, zamówienia publiczne i korupcja to obszary, w których Komisja Europejska chce reform.

Zdjęcie: MTI/EPA/Laurent Dubrule