Przedstawiciel Fideszu w PE Balázs Hidvéghi nazwał ostatnią rezolucję Parlamentu Europejskiego, przyjętą w zeszłym tygodniu, prowojennym manifestem. Hidvégi: W wojnie zginęły już setki tysięcy ludzi, a zniszczenia nie oszczędzają również ludności cywilnej.
W przesłanym we wtorek do MTI oświadczeniu wideo polityk partii rządzącej ocenił tę decyzję jako „prawdziwy manifest prowojenny, który wzywa nas do dostarczenia Ukrainie myśliwców i systemów rakietowych dalekiego zasięgu”.
Powiedział, że po czołgach, myśliwcach i rakietach pozostaje tylko rozmieszczenie żołnierzy i jego zdaniem byłoby to równoznaczne z wojną światową. Dodał też, że czuje się tak, jakby świat zachodni pogrążył się w zbiorowej prowojennej psychozie, tak jak w 1914 roku, kiedy wybuchła I wojna światowa.
„Balansujemy na krawędzi przepaści, a większość polityków w Brukseli idzie na ślepo do przodu” – powiedział, podkreślając, że Węgry muszą trzymać się z dala od tej wojny w każdych okolicznościach.
„Nie możemy pozwolić, aby nieodpowiedzialni i niekompetentni politycy z Brukseli pogrążyli nas w katastrofie” – dodał Balázs Hidvéghi.
Powiedział też, że w wojnie zginęły już setki tysięcy ludzi, a zniszczenia nie oszczędzają również ludności cywilnej. W takiej sytuacji wszystkie wysiłki powinny być skierowane na zawieszenie broni i porozumienie pokojowe. Zamiast tego Bruksela nałożyła na nas sankcje, za które płacą Europejczycy, a wojna nie tylko się nie skończyła, ale przybrała coraz bardziej brutalne i niebezpieczne rozmiary.
Źródło i zdjęcie: Magyar Hírlap