Poniżej list czytelnika wzywający do zwołania Procesji Pokoju, nomen est omen w sprawie pokoju.

Drogie Panie i Panowie!

Teraz, gdy zdaniem premiera tylko Watykan i Węgry stoją po stronie pokoju w Europie, a resztę ogarnęło wojenne szaleństwo – jak to miało miejsce dwukrotnie w ubiegłym stuleciu – warto byłoby pomyśleć o zorganizowaniu ogromny – wręcz międzynarodowy – Marsz Pokoju tak szybko, jak to możliwe.

Trzeba pokazać, że w przeciwieństwie do czołowych polityków, ludzie stoją po stronie pokoju.

Kopiuję tutaj utworzony wcześniej projekt Deklaracji Pokoju.

 

Deklaracja pokoju

Daj mi pokój, Panie! Daj tempo Domine!

Naród węgierski chce żyć w pokoju teraz iw przyszłości. Węgierski parlament oświadcza, że ​​pokój na Węgrzech, bezpieczeństwo życia i mienia jego obywateli, integralność zasobów naturalnych i budowlanych kraju są niekwestionowanymi podstawowymi wartościami dla wszystkich odpowiedzialnych organizacji politycznych i jednostek, a zatem ich ochrona jest najbardziej ważny cel. Parlament kieruje się zapewnieniem i zachowaniem tych podstawowych wartości we wszystkich swoich decyzjach, przede wszystkim w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa.

Kierując się zdrowym rozsądkiem, w zgodzie ze słowami i duchem Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka oraz Karty Narodów Zjednoczonych, formułujemy naszą deklarację w obronie pokoju i życia ludzkiego.

Oświadczamy, że nie ma międzynarodowego traktatu, który mógłby zmusić Węgry, naród węgierski, do podjęcia działań wojennych w XX wieku. tragedie dwóch wojen światowych XX wieku, po węgierskich ofiarach, które w poprzednich stuleciach ofiarnie broniły całej Europy. Odpowiedzialnie opowiadamy się wyłącznie za pokojem, walczymy wyłącznie środkami pokojowymi, negocjacyjnymi i dyplomatycznymi, aby go zachować. Ponieważ „ten lud już zgrzeszył w przeszłości i przyszłości”.

Pokój jest podstawową potrzebą każdego ludu, każdego narodu. Wojna nigdy nie jest nieunikniona, zawsze opiera się na ludzkich decyzjach.

Słowami pisarza Istvána Fekete: „Nie ma wojny wygranej ani przegranej, jest tylko„ wojna ”! Niszczycielski, morderczy, nieludzki! Wojny nie rozwiązywały żadnych problemów, ale zawsze zasiewały ziarno kolejnych. Wojny wszczyna kilka osób, ale nie walczą i nie umierają. Zwykli ludzie zabijają się nawzajem, wpadają do wapiennego dołu obcej ziemi, a ich domy zostają zniszczone. Są narzędziami i ofiarami”.

Świadomi ogromnej odpowiedzialności, jaką ponosimy za ochronę obecnego i przyszłych pokoleń naszego narodu oraz wyciągając wnioski z bolesnych błędów przeszłości, oświadczamy, że jedyną rozsądną i możliwą drogą dla Węgier jest utrzymanie pokoju, trzymanie się z dala od starcia supermocarstw i dążyć do neutralności.

Jednocześnie wzywamy odpowiedzialnych myślących przywódców Europy Środkowej, całej Europy i świata, aby poszli za naszym przykładem, opartym na podobnych historycznych doświadczeniach i rozważaniach, i wybrali drogę pokoju zamiast wojny, wojny nuklearnej która może zniszczyć nas wszystkich!

Oby Węgry i Europa Środkowa pozostały wyspą pokoju!

Daj mi pokój, Panie! Daj tempo Domine! Daj tempo Domine!

Z poważaniem,

dr Gergely Nagy

 

 

Przedstawiony obraz:

CÖF-CÖKA