János Csák, Minister Kultury i Innowacji, był gościem Tamása Lánczi w czwartkowej audycji programu 48 minut - Prowadzący: Tamás Lánczi.
Dyskusję rozpoczął Tamás Lánczi od wcześniejszej wypowiedzi ministra odpowiedzialnego za kulturę i innowacyjność Jánosa Csáka, zgodnie z którą „czasy, kiedy państwo będzie to rozwiązywało, minęły”. Co oznacza to zdanie, co należy rozwiązać? zadał otwierające pytanie prezenterowi.
W swojej odpowiedzi János Csák wyjaśnił, że rządy cywilne starają się za pomocą dostępnych środków wzmocnić klasę średnią, która utrzymuje kraj. W wyniku polityki obniżania podatków, podatku dochodowego od osób fizycznych i podatku od działalności gospodarczej sytuacja finansowa ludności wzrosła od 2010 roku dwu-, trzykrotnie. Jak powiedział, dzięki otwartej klasie średniej od dołu liczba osób narażonych na bezpośrednie ubóstwo na Węgrzech zmniejszyła się o połowę.
Odnosząc się do finansowania kultury, podkreślił, że państwo nie wycofa się z tego obszaru, ponieważ z roku na rok zwiększa się ilość środków przeznaczanych na kulturę. Podkreślił: na kulturę wydajemy 1,3 proc. PKB, podczas gdy w Unii Europejskiej jest to od 0,2 do 0,4 proc.
Stwierdził: kultura jest tym, na czym możemy polegać, co daje nam rdzeń naszej siły. Węgry wkraczają w nową erę kulturalną.
Minister powiedział, że wydarzenia kulturalne są na Węgrzech znacznie tańsze niż w krajach o podobnej sile nabywczej.
Jeśli we wspieraniu kultury włączą się także zwycięzcy minionego okresu, państwo będzie w stanie przesunąć jeszcze więcej środków na pomoc rozpadającym się warstwom społecznym.
János Csák zwrócił też uwagę, że sto lat temu świat kultury utrzymywali mecenasi, więc wyłączna rola państwa nie sięga tak długo.
Rozmowa dotyczyła także wojny rosyjsko-ukraińskiej. Niby kultura nie ma z tym nic wspólnego, ale po wybuchu wojny zachodnie instytucje kultury odwołały programy z udziałem rosyjskich wykonawców. János Csák uważa to za zdradę zachodniej cywilizacji.
Jak to ujął: „ Nie wiem, co Dostojewski ma wspólnego z tą wojną, która się teraz toczy. "
W ubiegłym roku Semmelweis University of Medicine został wybrany jako jeden z dwustu najlepszych uniwersytetów na świecie. W związku z tym János Csák powiedział, że sukces ten opierał się na wspólnej, konsekwentnej pracy nauczycieli akademickich, administracji uczelni i senatu oraz współpracy naukowej, w której pomogła przemiana Semmelweisa.
Dodał: " państwo określiło te aspekty, w których uczelnia musiała się poprawić ". Minister uważa, że miarą sukcesu Akademii Medycznej im. Semmelweisa może być również fakt, że ponad połowa studentów uczelni weterynaryjnej to obcokrajowcy. „[ Semmelweis University of Medicine] jest jednym z naszych najlepszych produktów eksportowych ” – powiedział.
Źródło i zdjęcie: Hirado.hu