Oglądałem wczoraj, Hadik to dobry film. Prawdziwie romantyczny film przygodowy oparty na założeniu, że Węgrzy, jak każdy inny naród, mają prawdziwe historie sukcesu, a my jesteśmy w stanie zaprezentować je publiczności w dobrej jakości, z dobrym smakiem iz dobrym sercem.
Husarski wirtuoz Andrása Hadika: okupacja Berlina drzemała na kartach podręczników historii. Teraz pod dowództwem Jánosa Szikory 270-letnia husaria ponownie wyruszyła, by dokonać niezwykłego wyczynu, okrzykiem Vitam et sanguinem, praktycznie ratując Cesarstwo Austriackie i pozostawiając Prusom pamięć o węgierskim bohaterstwie, finezji, wytrzymałości i umiejętność walki.
Potrzebujemy tych filmów. Oczywiście słyszę i widzę tych, którzy twierdzą, że to są filmy oczywiście. Cóż, może odnoszące sukcesy gwiazdy Egri, nakręcone pięćdziesiąt lat temu, które obejrzały miliony w kinach, były specjalnie filmem kursowym. Widownia wciąż zamknęła go w sercach, bo opowiadał o bohaterskich czynach ukazujących świetlaną przeszłość narodu, w których możemy się rozpoznać, radować się razem ze zwycięskimi patriotami, podnosi naszą pewność siebie, wiarę w siebie i naszych możliwości, a także faktu, że ciągle jesteśmy jego częścią i byliśmy z boskiej opatrzności "na przekór tak wielu nieszczęściom i walkom".
Nie powinieneś narzekać, że skoro jeżdżą od wielu dni, dlaczego ich ubrania nie są zabłocone i że po prostu cały czas jeżdżą, historia jest cienka. W każdym z nich jest trochę prawdy, ale nie o to chodzi, co oczywiście oficjalni poszukiwacze punktów niechętnie opisują. Dlatego, że
to urocza, profesjonalna praca o nas, zakładaniu i popisywaniu się własną tożsamością, którą, miejmy nadzieję, zobaczy wielu.
Wiem, że haladárs ma tylko jedną węgierską wartość kulturową, kostkę Rubika, która jest drugą stroną tej samej węgierskiej cnoty. Że własną inteligencją, kreatywnością i zaangażowaniem potrafimy zaskarbić sobie podziw świata. Chcieliby zobaczyć ten film jako parodię, ale mam dla nich złą wiadomość, nie jest!
W dzisiejszych czasach, kiedy jest dużo krytyki węgierskiego specjalnego wyjazdu do Brukseli, czy ze strony amerykańskiej, należy zauważyć, że podobnie jak Hadik, Węgry mogą robić to, co odpowiada węgierskim interesom i węgierskiej tożsamości. Patrzą tylko, dlaczego istnieje piąty rząd Orbána z czterema dwiema trzecimi głosów z rzędu, gdzie jest sztuczka, oszustwo, ludzie są głupi itd.
Ale odpowiedź jest bardzo prosta! Przychodzimy z Wilkiem, Jóską, Andrásem i wraz z husarską rzezią stoimy przed bramą, która pielęgnuje plany światowego imperium. Zobaczymy, jak stoi forteca amerykańsko-brukselska!
Po prostu zostańmy tutaj, w Kotlinie Karpackiej, w ramach narodowych i zachowajmy tradycje, które pokazują chwałę, niezawodność i skuteczność tego ludu i co mówi pisarz Mór Bán, autor cieszących się dużym powodzeniem powieści Hunyadi: „nie chodzi o to, jak silny jest wróg.” , ale ile masz determinacji w swoim sercu.”
Ta determinacja leży u podstaw twórców Hadika! Patrzę na listę aktorów i widzę tylko węgierskie nazwiska. Obserwuję wielu profesjonalistów od bardzo, bardzo dawna, bo pod każdym względem mogłem cieszyć się niezwykle skomplikowaną produkcją w ciągu ostatnich 100 minut. Wszystko to pokazuje też, że węgierska produkcja filmowa, która przynosi ponad 200 miliardów rocznie przychodów, urosła do poziomu, na którym może być w światowej czołówce zarówno pod względem technologii, jak i wiedzy specjalistycznej. Tam, gdzie w XX wieku przywieźli go również Węgrzy. wieku Hollywood.
Niech więc ożyją historie Hunyadiego, Hadika, Rakoczego, Dobó, Széchenyiego, Kossutha, Bema, żeby nie byli w złej żandarmerii, w barwach kolaborantów i szlachty, w horrorach białych terrorystów, przestępca do deportacji, ostatni poplecznik – rozpoznajmy się w często tworzonych dziejach naszego narodu, ale też często sięgajmy po jasne strony naszej historii.
Wyróżniony obraz: port.hu