Przywódcy Rady Narodowej Székely i Węgierskiej Rady Narodowej Siedmiogrodu potępiają i oceniają jako nadużycie władzy fakt, że żandarmeria uznała Paradę Niepodległości Székely w Marosvásárhely za nielegalną, poinformowali w sobotę na międzynarodowej konferencji prasowej w Kluż-Napoce .
László Tőkés, przewodniczący Siedmiogrodzkiej Węgierskiej Rady Narodowej (EMNT) i Izsák Balázs, przewodniczący Rady Narodowej Székely (SZNT), na wspólnej konferencji prasowej z zagranicznymi gośćmi imprezy w Marosvásárhely ocenili jako nadużycie władzy fakt że celebransom, którzy zgromadzili się w Marosvásárhely w piątek, w Święto Niepodległości Székely, nie pozwolono na paradę uliczną, a wracając do praktyki sprzed wielu lat, na chodniku tłoczył się kilkusetosobowy tłum.
László Tőkés podkreślił:
potępia i uważa za haniebne, że żandarmeria uznała zapowiedzianą, autoryzowaną imprezę za nielegalną i próbowała ograniczyć prawo obecnych do wolności zgromadzeń i słowa. Powiedział, że 33 lata po zmianie reżimu Rumunia nadal nie jest w stanie dogonić międzynarodowych standardów dotyczących praw mniejszości. Zamiast iść w kierunku Europy, cofnęliśmy się do stanu sprzed lat
– powiedział przewodniczący EMNT.
Izsák Balázs powiedział: żandarmeria powiedziała mu ustnie, że uważa demonstrację za nielegalną i nieautoryzowaną, i nie wysłano żadnego pisemnego ostrzeżenia. Zwrócił uwagę, że w Rumunii, zgodnie z ustawą o prawie do zgromadzeń, wydarzenie, które nie zostało ogłoszone, autoryzowane lub następnie zakazane, jest uważane za nielegalne. Żadne z nich nie jest prawdziwe w przypadku piątkowego rajdu. Zostało to ogłoszone 7 grudnia 2022 r. w gabinecie burmistrza w Marosvásárhely, odebrano to pozytywnie, a w komisji zasiada również przedstawiciel żandarmerii.
„Nie można sklasyfikować wydarzenia na dwa sposoby: jeśli było świadkiem, nie może być nielegalne”
— powiedział Balázs Izsák.
Powiedział: ich prawnicy przeanalizują, czy doszło do nadużycia władzy, a jeśli tak, to wszcząć postępowanie sądowe. Odpowiadając na pytanie MTI, powiedział, że żandarmeria nie ukarała w piątek żadnego uczestnika, ale bazując na doświadczeniach z poprzednich lat, spodziewa się, że raporty zostaną przesłane później. Dodał, że jeśli dojdzie do takiego przypadku, zostanie wszczęte postępowanie sądowe. Uważał, że dzięki temu władze mogły przez długi czas filmować twarze uczestników.
Cały artykuł z Szekelyhon.ro/MTI można przeczytać tutaj.
Powiązane wiadomości:
Działacz rumuński: Gratuluję mieszkańcom Székely walki o przetrwanie!
Zdaniem Cristiana Marchișa Dzień Niepodległości Székely nie jest przypadkowym wydarzeniem ani próbą podziału jedności Rumunii.