Po raz drugi w tym roku Ukraina chce podnieść opłatę tranzytową za rosyjską ropę kierowaną rurociągiem Friendship do krajów Europy Wschodniej, poinformował rosyjski dziennik Kommersant, powołując się na agencję Argus i jej źródła.

„Ukraiński operator rurociągów Ukrtransnafta chce od 1 kwietnia podwyższyć opłatę za tranzyt rosyjskiej ropy przez Ukrainę rurociągiem Przyjaźń, taryfa podwoi się i wzrośnie do 27,2 euro za tonę. „Kijów tłumaczy podwyżkę taryf kosztami odbudowy zniszczonej podczas działań wojennych infrastruktury transportu ropy” — donosi gazeta.

Według gazety

W ten sposób Kijów chce przekonać kraje Europy Wschodniej, zwłaszcza Węgry, do zaprzestania kupowania rosyjskiej ropy.

Jeśli podwyżka opłat tranzytowych zostanie zatwierdzona, będzie to druga od początku roku. Wcześniej taryfa wzrosła o 18,3 procent do 13,6 euro za tonę.

Transnieft', która dostarcza ropę przez Rurociąg Przyjaźni, powiedziała gazecie, że wie o zamiarze Ukrainy zrewidowania taryf, ale szczegółowe parametry i warunki podwyżki nie są jeszcze znane.

Wcześniej informowano, że Ukraina chce podnieść opłatę tranzytową za rosyjską ropę na Węgry i Słowację o 2,1 euro za tonę do 13,6 euro w 2023 roku.

Rurociąg Przyjaźń rozpoczyna się w obwodzie samarskim w Rosji, przechodzi przez Briańsk, a następnie dzieli się na dwa odcinki: północny (przez Białoruś, Polskę i Niemcy) i południowy (przez Ukrainę, Czechy, Słowację i Węgry).

Źródło: oroszshirek.hu

(Zdjęcie w nagłówku: Patrick Pleul/dpa)