Hofi mówi, Hofi mówi nawet Kádárowi – taki mit powstał wokół Gézy Hofiego, który urodził się 87 lat temu i zmarł 21 lat temu w komunizmie. Ujawnił to badacz i dziennikarz Gábor Mező w programie M5 História.
Géza Hofi to prawdopodobnie najsłynniejsza postać węgierskiego kabaretu, komik przez dziesięciolecia bawił węgierską publiczność. Rzecznik systemu Kádár potrafił korzystać z systemu w czasach, gdy wszystko było przesiąknięte cenzurą.
Hofi był praktycznie nadwornym błaznem systemu Kádár – powiedział badacz i dziennikarz Gábor Mező.W każdej dyktaturze, jeśli spojrzeć na cały bieg historii, zawsze był nadworny błazen, kasjer, był jednym z tych
- potwierdziła historyk Zsófia Eszter Tóth.
Hofi miał bardzo dobre relacje z Jánosem Kádárem, mówi Gábor Mező, a następnie dodaje:
Towarzystwo Łowieckie Konsensusu było elitarną grupą, do której mogli być zapraszani tylko uprzywilejowani. Hofi wygłaszał prywatne wykłady na spotkaniach sylwestrowych stowarzyszenia łowieckiego. Kádár był przekonany, że komik nigdy nie skonfrontuje się z władzą.W rozmowie z Népszabadság w latach 70. Hofi mówił o tym, że system mu ufa, więc to, co chce powiedzieć, nie jest sprawdzane, ale nawet wtedy nie może strzelać ze swoich żartów. Musi też wytyczyć granice tego, kogo i co może krytykować.
Kádár czuł się tak pewnie we własnej mocy, że mógł pozwolić im trochę się z siebie pośmiać.
Hofi pomógł stworzyć – służąc systemowi – pozory, że życie jest lepsze, że socjalizm jest bardziej znośny – powiedział w programie Gábor Mező.Géza Hofi był aktywny aż do śmierci, a jego grono fanów jest nadal ogromne, jego talent jest niepodważalny, ale jego legenda jest fałszywa.
Wyróżniony obraz: YouTube