Zdaniem Bloomberga Węgry ingerują w wewnętrzne sprawy USA, ale zdaniem przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego jest to nieprofesjonalne.

Słaba próba kontrataku - tak w programie Bayera zareagował przewodniczący parlamentu na fakt, że zdaniem amerykańskiego Bloomberga Węgry ingerują w wewnętrzne sprawy Stanów Zjednoczonych, podała Hír TV .

Według László Kövéra, amerykański portal informacyjny twierdzi tak, ponieważ po aresztowaniu Donalda Trumpa Viktor Orbán stanął w obronie byłego amerykańskiego prezydenta na swoim profilu w mediach społecznościowych. Przewodniczący Zgromadzenia Narodowego podkreślił, że ingerowaliby w wewnętrzne sprawy Stanów Zjednoczonych, gdyby brali udział w wielomiliardowym finansowaniu nielegalnej kampanii.

Wtedy ingerowalibyśmy w wewnętrzne sprawy Stanów Zjednoczonych, gdybyśmy powiedzieli, że to zrobię, tylko ze względu na rozmiary, uczestniczylibyśmy w nielegalnej kampanii finansowania trzech miliardów dolarów, liczonych nie w forintach, ale w dolarach, na przykład na przyszłą kampanię prezydenta Trumpa. Tam, w diasporze amerykańsko-węgierskiej, nagle z mikrodarowizn zebrałyby się trzy miliardy dolarów, a potem ktoś odkryłby, że rzeczywiście stoi za tym rząd węgierski, to jeśli tak się stanie, to myślę, że Bloomberg ma rację, żebła , do tego czasu to nawet nie jest żart - wskazał na to László Kövér.

Pełny artykuł Magyara Nemzeta można przeczytać tutaj.

Zdjęcie: HírTV