Użytkownik Twittera o nazwisku Anonymus zwrócił uwagę Elona Muska (właściciela Twittera) na tweet Miedwiediewa, w którym zadeklarował, że nikt już nie potrzebuje Ukrainy, napisał .
Na to amerykański miliarder odpowiedział, że wszystkie wiadomości są w pewnym stopniu propagandą i ludzie powinni sami decydować, dodając, że celem platformy nie jest ograniczanie czy promowanie relacji rosyjskich struktur państwowych w tej sprawie.
W kwietniu ubiegłego roku Twitter ogłosił, że zablokuje użytkowników sieci społecznościowych, których konta są powiązane z organami rządowymi, które rzekomo ograniczają dostęp do otwartego internetu. Rzecznik firmy powiedział wówczas, że środek dotyczy przede wszystkim rosyjskiego rządu i dotyczy ponad 300 oddziałów, według oroszhirek.hu .
Źródło: Magyar Hírlap/Orsozhírek
Zdjęcie: Reuters