Wciąż zdarzają się cuda. A może nie są w polityce? Wydaje się, że konieczność ostatecznie sprowadzi czołowych polityków UE na właściwą drogę. A może skądś przyszło zamówienie?

Kilka tygodni temu Ursula von der Leyen zaczęła wspominać, że UE powinna podjąć poważniejsze kroki w celu ograniczenia nielegalnej migracji. Już wtedy z otwartymi ustami zastanawiano się, jak ktoś, kto niedawno traktował nielegalną migrację jako szansę, a nie zagrożenie, mógł dokonać takiego zwrotu o 180 stopni.

Teraz ten dzieciak Weber jest tutaj, wielki przyjaciel naszego kraju. Był oświecony. Teraz płot może (lub nie może) przyjść, fosa, mur zamkowy z basztami, czy cokolwiek, bo to, co dzieje się dzisiaj, nie może trwać.

Rzeczywiście? Nie mów tego! O czym głosił ten Manfred w związku z budową ogrodzenia naszego kraju? To nie jest metoda europejska, jest wykluczająca, jest oburzająca, mamy anty-cudzoziemców i dobrze, że nie powiedział, że Węgry należy zburzyć jak płot. I oto, z czego będzie wykonany błąd zastępczy?

Czy naprawdę tak zmieniła się główna unijna straż? A może po prostu zdali sobie sprawę, że w nadchodzących wyborach nie wypada głosić czegoś, co nie zgadza się z opinią zdecydowanej większości? Na próżno przymus zdobywania głosów jest wielki, pytanie, czy jak już go uzyskają za kolejne 5 lat, to czy znów wykonają zwrot o 180 stopni? Oczywiście, jakby znowu nie reklamowali dokładnego przeciwieństwa tego, co reprezentują…

Weber mógł to zadeklarować na łamach Corriere della Sera

"ani Komisja Europejska, ani niektóre państwa członkowskie "nie przyjmują świadomej postawy, nie słuchają, nie działają pomimo poważnego problemu".

Wébike, możesz z łatwością rzucić okiem na nasz kraj, nawet jeśli nie masz ochoty nas zniesławiać. Może przyznasz, że od pierwszej chwili zachowujemy się świadomie, obserwujemy i działamy. Po prostu nie widzisz tego z jakiegoś powodu (wiemy dlaczego). Nie daj Boże, żeby z twoich ust wyszło choć jedno zdanie pochwalne (a raczej przepraszające), bo to byłby pierwszy znak końca świata. Oczywiście zadzierasz z Włochami, bo jeśli chcesz znowu być przewodniczącym EPL, potrzebujesz ich głosu. Czego nie można już oczekiwać od Fideszu, ponieważ od dłuższego czasu nie jest on członkiem waszej ultralewicowej Partii Ludowej.

O proszę, nie każdy rodzi się z prostym kręgosłupem, a jeśli już, to ten kręgosłup można zastąpić np. gumową wersją.

Autor: mł. György Tóth

(Obraz nagłówka: MTI/EPA/Antonio Bat )