Sytuacja finansowa stolicy i „pakiet ratunkowy” Budapesztu były przedmiotem środowego posiedzenia. Lewica głosowała za bożonarodzeniową oszczędnością. Według Fideszu pytanie brzmi, gdzie podziało się ponad 214 miliardów HUF zaoszczędzonych przez Istvána Tarlósa.

Zgromadzenie Stołeczne zdecydowało o niektórych środkach ogłoszonego przez administrację miasta budapeszteńskiego „programu przetrwania”. Zastępca Prezydenta Ambrus Kiss zwrócił uwagę na działania, jakie należy podjąć, aby ustabilizować sytuację budżetową stołecznej gminy, utrzymać standard usług publicznych oraz zagwarantować płace zatrudnionym w jej firmach i instytucjach.

Po ponad dwugodzinnej dyskusji wniosek został przyjęty przez zarząd 18 głosami „za” i 12 „wstrzymującymi się”. W głosowaniu nieobecni byli przedstawiciele Fidesz-KDNP oraz niezależny przedstawiciel Ákos Szabados.

Środki obejmują wniosek o pożyczkę rozwojową w wysokości 16,6 miliarda, inicjatywę zmniejszenia składki solidarnościowej oraz wypłatę państwowej dotacji ogólnej i dotacji rządowej w wysokości sześciu miliardów HUF obiecanej na renowację Mostu Łańcuchowego.

 

„Pakiet przetrwania to polityczna broszura przebrana za profesjonalistę”

W debacie Gábor Bagdy, przedstawiciel Fidesz-KDNP w Budapeszcie, stwierdził, że „pakiet przetrwania” to pamflet polityczny przebrany za zawodowca.

- Co pomyślałby burmistrz, gdyby kierowcy nie płacili za parkowanie, bo nie mają na to ochoty?

- to pytanie zadał już Attila Ughy, XVIII. Były burmistrz dzielnicy Fidesz zwrócił się do burmistrza, nawiązując do wypowiedzi Karácsony'ego z zeszłego tygodnia: Budapeszt pozywa rząd i nie płaci prawie 25 miliardów forintów podatków.

Stwierdzenie burmistrza jest błędne, ponieważ płacenie podatków dotyczy wszystkich w ten sam sposób: osób fizycznych, firm i gmin. Mówiąc o sytuacji finansowej Budapesztu, minister finansów Mihály Varga zwrócił wcześniej uwagę, że sytuacji finansowej stolicy zagraża nieodpowiedzialne i rozrzutne zarządzanie od 2019 roku. Podkreślił to

gmina Budapesztu kierowana przez Gergely'ego Karácsony'ego odziedziczyła 214 miliardów forintów oszczędności po administracji miasta Istvána Tarlósa w 2019 roku, ale w wyniku nieodpowiedzialnego zarządzania kwota ta została zredukowana do 25,5 miliarda forintów.

Jak pisał: lewicowa administracja miejska mimo wszystko zużyła rezerwy

dochody podatkowe stolicy są wyższe niż kiedykolwiek wcześniej, a jej siła podatkowa rośnie z roku na rok:

Oczekuje się, że dochody stolicy z podatku od działalności gospodarczej przekroczą w tym roku 271 miliardów HUF. Ponadto stolica otrzyma dodatkowe 46 mld HUF wsparcia z budżetu. Łącznie oba przychody przekraczają 317 mld HUF, czyli o 130 mld HUF więcej niż w 2019 r. Ponadto, jako najbogatsza osada w kraju, podobnie jak wiele innych gmin, Budapeszt musi zapłacić składkę solidarnościową na wsparcie biedniejszych osad, w sumie 57,8 mld HUF.

Zolan Pokorni, XII. Burmistrz dystryktu Fidesz ujął to w ten sposób: stolica zarządza 77 miliardami HUF dodatkowych pieniędzy z wpływów z podatku od działalności gospodarczej, więcej niż wcześniej István Tarlós.

To więcej niż pokrywa wkład solidarnościowy i koszty BKV

− podkreślił burmistrz Hegyvidék. Dodał, że lewicowa administracja miasta przeprowadza polityczny i słowny egzorcyzm, więc jego zdaniem trudno jest rządowi współpracować ze stolicą.

Krisztina Baranyi, burmistrz Ferencváros, ostrzegała: jeśli posłowie nie zagłosują za „programem przetrwania”, to stołeczny transport publiczny zostanie zatrzymany w sierpniu, kiedy w Budapeszcie odbędą się Mistrzostwa Świata w Lekkiej Atletyce.

Zgromadzenie metropolitalne-202

Posiedzenie Zgromadzenia Stołecznego w Ratuszu w dniu 26 kwietnia 2023 r.
MTI/Noémi Bruzak

Burmistrz Gergely Karácsony przygotowuje się do oszczędności, „tuszując to” z mieszkańcami Budapesztu, Zsolt Wintermantel, szef frakcji Fidesz-KDNP w stolicy, powiedział dziennikarzom w środę podczas Zgromadzenia Stołecznego. Jak powiedział, burmistrz już "zbankrutował" pół roku po wyborze i od tego czasu co pół roku "wyciąga kartę raz po raz".

Zaangażował się w tę obecną sprawę, bo tak kazał mu szef

– dodał, podkreślając, że Ferenc Gyurcsány, przewodniczący Koalicji Demokratycznej, mówił ostatnio o swoim niezadowoleniu z burmistrza, bo za mało wykorzystuje swoją pozycję do walki z rządem.

Według Zsolta Wintermantela burmistrz przygotowuje się do oszczędności i chce je ponownie odebrać mieszkańcom Budapesztu, bo wcześniej wstrzymał ruch łodzi na Dunaju, kazał usunąć śmietniki, a także spowodował, że śmieci nie zostały wywiezione z budapeszteńskich gospodarstw domowych.

Dodał, że zapowiadane przez burmistrza działania przewidują oszczędności i nie chcą wywiązywać się ze swoich zobowiązań podatkowych, co, jak powiedział, jest "nieodpowiedzialną postawą zarządcy miasta". Zaznaczył: osoba na odpowiedzialnym stanowisku nie może zachęcać do łamania prawa.

Powiedział: administracja miasta nie chce płacić 25 mld forintów podatku solidarnościowego dla osiedli z trudniejszym losem i w gorszej sytuacji, a także chce zaciągnąć kredyt, ale nie może być mowy o sensownych działaniach oszczędnościowych .

Odnosząc się do faktu, że stolica zaoszczędziła w pierwszym kwartale prawie 30 miliardów HUF, kupując prąd po cenie dziennej, Zsolt Wintermantel stwierdził, że był to „wynik hazardu”, a nie świadoma decyzja władz miasta. Dodał, że w międzyczasie ceny energii spadły.

Odpowiadając na pytanie, jak bardzo Gergely Karácsony ponosi odpowiedzialność za sytuację, Zsolt Wintermantel powiedział, że zarząd stolicy przejął miasto za 214 miliardów forintów w 2019 roku, a podatek biznesowy stanowi nadwyżkę 200 miliardów forintów, co oznacza, że ​​400 miliardów forintów forinty zostały „zużyte”, co sugeruje nieodpowiedzialne zarządzanie i niekompetencję. Zauważył: złe decyzje, które Gergely Karácsony podjął osobiście, przez co skończyły się pieniądze, można wymieniać pozycja po pozycji.

Źródło: Civilek.info/MTI/Magyar Nemzet

Zdjęcie w tle: Demonstranci z transparentami na sesji Stołecznego Zgromadzenia Publicznego w Ratuszu 26 kwietnia 2023 r.
MTI/Noémi Bruzak