Nie, to faux pas nie przypomina roku 2006. Byłeś częścią, odpowiedzialny za rok 2006, a teraz próbujesz przenosić swoje ohydne, obrzydliwe, niewytłumaczalne zbrodnie na innych - napisał publicysta Zsolt Bayer w swoim poście do Gábora Horna, który mówi, że pamięta rok 2006, kiedy policja zaatakowała studenci protestujący w Karmelicie.
„Nie, to nie jest rok 2006.
Ani trochę. W tym obecnym faux pas, bohater-dodatek, bójka żaba-mysz nie ma nawet śladu roku 2006. Tylko ty próbujesz go „wezwać” z kilku prostych powodów.
1.: Jesteś podłym, brudnym draniem.
2.: To jest istota waszej „polityki”.
To jest ważne, nie masz nic do powiedzenia, co byłoby interesujące dla społeczeństwa i nigdy nie miałeś, więc to wszystko, co ci pozostało: rzucić O1G i te znudzone, głupie dzieciaki przed linię policji, potem marzyć o rewolucji i 2006. 3.: Dysonans poznawczy. Byłeś częścią, odpowiedzialnym za rok 2006, a teraz próbujesz wysmarować swoje plugastwo, swoją obrzydliwą, niewytłumaczalną zbrodnię na innych, rozsiewając ją jak odchody, co jest twoją istotą.
O to chodzi.
Ty śmieciu.