Według zastępcy burmistrza Újpest SE w Urzędzie Miejskim działa banda gliniarzy, część pracowników jest pozbawiona skrupułów; widzą, kiedy mogą wrócić do domu; pracują nieprecyzyjnie, chociaż „k***a uwielbiają zarabiać”.

Norbert Trippon, zastępca burmistrza Újpest DK, wygłosił mini-Auszöd przemówienie przed innymi politykami, w podobny sposób, jak szef jego partii, Ferenc Gyurcsány, robi to od ponad siedemnastu lat. Jesteśmy dwa dni (24 maja) przed rocznicą przemówienia Öszöd (26 maja), kiedy to przed gronem przedstawicielskim zostaną wypowiedziane:

"Udowodniono, że zainteresowani pracownicy Urzędu nie pracowali precyzyjnie, dokładnie i sumiennie"

- przy tym Trippon wskazał, że po uchwaleniu budżetu dystryktu na 2023 r. ostateczne rozliczenia za 2022 r. również nie zostały przedłożone zarządowi bez poważnych błędów, na przykład rozbieżności w wysokości 15 miliardów HUF między stroną aktywów i pasywów bilansu. Lider frakcji Fidesz István Nagy zwrócił uwagę na nieścisłości rachunkowe.

Zastępca burmistrza Újpest: w ratuszu jest stado par

„Niemniej jednak nie chcę ich skrzywdzić, ponieważ nie mam tego w zwyczaju i oczywiście przyjmuję odpowiedzialność polityczną. (…) Jednocześnie myślę, pani Clerk, że przy takiej etyce pracy, takiej nieścisłości i takich rzeczach nic dziwnego, że wszystkie nasze posiedzenia zarządu dotyczą ekspertów z Fideszu, którzy praktycznie czepiają się wszystkich, prawie wszystkich ważne, że ta gmina istnieje Uważam, że należy zrobić porządek w gabinecie burmistrza, a za to odpowiada urzędnik”.

Stało się tak i tak, 30 maja, kiedy Trippon zwolnił Andreę Dallos z biurka. Prawnik, którego wezwałeś z powrotem do ratusza w Újpest.

Niedługo potem zarządca miasta Gyurcsányist kontynuował:

„Często, urzędniczko, jest dużo bałaganu, niektórzy koledzy są pozbawieni skrupułów, sprawdzają, kiedy mogą wrócić do domu, pracują nieprecyzyjnie, wysyłają listy nie po kolei, teczki są zagracone (sic!) i niechlujne.

Albo ktoś sprząta, ale teraz Ty też możesz posprzątać. Ale potem posprzątam, ale będzie bolało”.

Trippon: Każdy, kurwa, uwielbia brać wypłatę

Następnie lewicowy polityk zakończył swoje wystąpienie następującymi słowami:

„Ale tutaj wszyscy lubią zarabiać, wszyscy lubią wracać do domu przed końcem godzin pracy.

Szacunek dla wyjątku, dla tych kolegów, którzy nie mają godzin pracy, ale tytuł stanowiska. Proszę urzędnika o podkreślenie tych, którzy normalnie pracują, oczernienie tych, którzy nie chcą normalnie pracować, ale wreszcie o zaprowadzenie porządku w urzędzie, bo nie jestem pracodawcą Urzędu i sam nie mogę zaprowadzić porządku. A jeśli ta blama nie ostrzeże tej gminy o tym, jak to działa, napisz to na Mandiner.hu, ja też przepraszam”.

A Mandiner to napisał.

Oto pierwsza reakcja Fideszu na „mowę prawdy”

Transkrypcję przemówienia Norberta Trippona z DK można znaleźć na stronie Istvána Nagya na Facebooku , a polityk Fideszu zareagował na „mowę prawdy” w następujący sposób.

O dziwo, poniekąd zgadza się z tym, co zostało powiedziane, bo też uważa, że ​​w Urzędzie Marszałkowskim jest banda ludzi, choć sam to do tej pory nazywał chaosem.

„Spójrzmy prawdzie w oczy, w biurze panuje rój gliniarzy i chaos”.

Lider frakcji Fidesz uważa jednak za poważny błąd, że Trippon twierdzi, że większa partia rządząca zamieniła Újpest w strefę działań wojennych i utrudnia pracę okręgu. Uważa, że ​​to, że Fidesz w Újpest mówi o błędzie, nie oznacza, że ​​partia rządząca rozpoczyna wojnę z lewicową administracją miasta.

I choć zgadza się ze zwolnieniem urzędnika, frakcja Fidesz Újpestér Egyesület widzi powody zupełnie inaczej: „Andrea Dallos musi odejść, bo bez zastanowienia służył dyletantom miejskim przywódcom, podając się za nielegalne”.

Wydawane są niezgodne z prawem dekrety, uchwały i decyzje

„Ci, którzy oprócz tego, że nie rozumieją, nie chcą nawet zdobyć wiedzy niezbędnej do wykonywania swoich obowiązków” – napisał Nagy na swoim profilu w mediach społecznościowych – „bez skrupułów narzucają wszystko urzędnikom Urzędu Marszałkowskiego, urzędnikowi i Rada Reprezentantów. Niezgodne z prawem dekrety, uchwały, decyzje. Na ostatnim posiedzeniu Regulamin Organizacyjno-Operacyjny." Jako przykład tego ostatniego podał, że wbrew przepisom prawa samorządowego jego zdaniem przedstawiciele mogą zadawać burmistrzowi pytania jedynie na piśmie. Dlatego zwrócił się do Kancelarii Rządu.

To nie wina urzędnika, że ​​wokół Trippa panuje chaos

Lider frakcji rządzącej uważał, że nielegalna operacja była uzasadniona apelami Urzędu (poprzedniego) o legalizację i nie ma wątpliwości, że po raz kolejny udowodnią mu rację.

„To, co Andrea Dallos pozostawił bez słowa, albo co gorsza, nawet dodał do nich swoje nazwisko! Teraz jest zwolniony. Chociaż wiceburmistrz László Perneczky z LMP i László Czigler z Jobbiku od dawna służą do tego, wiceburmistrz Kata Bedő dékás, organizator imprezy, nie, tylko dlatego, że nie ma żadnego sensownego zadania! (...) Tibor Déri, ​​kiedyś wybitny burmistrz, teraz burmistrz dékas (czyli psia impreza), nie popełnia błędów tylko dlatego, że od początku nie wykonał żadnej pracy” – dodał István Nagy, który podsumował to tak:

„Były urzędnik nie ponosi odpowiedzialności za to, że według (pseudalnego) burmistrza Norberta Dékása Trippona w biurze jest gang! Tak, o tyle, o ile pozwolił politykom, burmistrzom, wiceprezydentom obsadzać swoje urzędy ludźmi – naczelnikami wydziałów, naczelnikami wydziałów, administratorami – którym tak jak im brakuje umiejętności wykonywania powierzonych im zadań”.