Gergely Karácsony powiedział naszemu kanałowi informacyjnemu ATV – Rząd wypłacił tylko 23 z obiecanych 50 miliardów forintów – przypomniał burmistrz. Krysztina Baranyi IX. wysoce wątpliwy jest również udział starosty. Tymczasem według sondażu mieszkańcy Budapesztu oczekują od Gergely Karácsony współpracy, a nie wojny.
„Zatrzymaliśmy się w połowie drogi i bardzo tego żałujemy,
bo zrobiliśmy wszystko, aby wywiązać się z naszych zobowiązań”
powiedział Karácsony.
Wątpliwy jest również udział Krisztiny Baranyi
Burmistrz dodał następnie, że zobowiązania drugiej strony nie zostały zrealizowane. Jak powiedział, jeśli rząd chce burmistrza i IX. burmistrz dzielnicy powinien być obecny na sierpniowym otwarciu, a uroczystość powinna zakończyć się sukcesem na oczach całego świata, to muszą wywiązać się z umowy.
„Powinny przynajmniej rozpocząć się procesy negocjacyjne, które projekty otrzymają pieniądze”
wyjaśnił.
„Nie pozostaje nam nic innego, jak zrobić rozgłos, jaki przyciągną na Węgry mistrzostwa świata w lekkiej atletyce, użyjemy tego, by powiedzieć: rząd nie dotrzymał słowa w sprawie inwestycji” – powiedział burmistrz pracownikom stacji informacyjnej .
Mieszkańcy Budapesztu oczekują od Gergely Karácsony współpracy, a nie wojny
Zdaniem 95 proc. dorosłych mieszkańców Budapesztu ważne jest, aby burmistrz Budapesztu Gergely Karácsony mógł współpracować z węgierskim rządem; 92 proc. oczekuje również, że podczas swojej kadencji będzie zajmował się sprawami lokalnymi, a nie krajowymi
- wynika z badania opinii publicznej przeprowadzonego przez Centrum Praw Podstawowych na 1000 mieszkańców Budapesztu, którego wyniki przekazano we wtorek MTI.
W komunikacie instytutu analitycznego przypomniano, że za niecały rok na Węgrzech odbędą się wybory samorządowe, w których wyborcy w Budapeszcie mogą zdecydować także o mandacie burmistrza, sprawującego urząd od 2019 roku.
Według oceny Centrum Praw Podstawowych kadencji Gergely'ego Karácsony'ego jako zarządcy miasta „nie można nazwać historią sukcesu”. Dodali: po 2018 r. był też „zajęty pielęgnacją” swoich ambicji zostania premierem w 2022 r., jednocześnie oddając sprawy stolicy w ręce wicemerów i doradców wyznaczonych przez Ferenca Gyurcsány. Komunikat nazwał to konsekwencją
Od tego czasu Budapeszt był wykorzystywany jako pole bitwy, główna baza „ruchu oporu”.
Przypomnieli też, że Ferenc Gyurcsány, przewodniczący Koalicji Demokratycznej, rok przed wyborami powiedział Gergely'emu Karácsony'emu, że stolicę należy wykorzystać do jeszcze bardziej bezpośrednich celów politycznych.
„Znamy skutki: bankructwo polityczne i gospodarcze, deklaracje prowojenne, jednostronne nieprzestrzeganie wcześniejszych umów, ciągłe poszukiwanie konfliktu z rządem węgierskim charakteryzują okres, który minął od tamtego czasu. To tylko wisienka na torcie, że według burmistrza nie jest nieodpowiedzialne rozpowszechnianie fałszywych wiadomości, że Węgry toczą wojnę z Rosją w tych strasznych czasach” – czytamy w komunikacie .
Według Centrum Praw Podstawowych
burmistrzostwo podporządkowane celom politycznym „widoczne jest także w działaniu w liczbach”; respondentów ze stolicy „z pewnością nie oczekuje tego od wybranego lokalnego lidera”.
Z drugiej strony ważne jest dla nich, żeby burmistrz Budapesztu nie przeprowadzał zbędnych debat i pozorów, ale potrafił współpracować z rządem, "tak jak wtedy, gdy burmistrzem był István Tarlós" - mówili. , wskazując również, że istnieje zgoda między partyjnymi obozami politycznymi. Z podsumowania wynika, że 95 proc. respondentów prorządowych, a 94 proc. respondentów krytycznych wobec rządu podziela stanowisko popierające współpracę.
Centrum Praw Podstawowych kontynuowało, że ludzie mieszkający w stolicy
nie tylko brak współpracy jest „pogardzany”, ale także wtedy, gdy wybrany polityk nie koncentruje się na swoich obowiązkach.
Gergely Karácsony jest często zajęty reprezentowaniem spraw o znaczeniu krajowym, a nie rozwiązywaniem problemów, które służą interesom obywateli Budapesztu.
Ogłoszenie określa „klimat opinii” jasny: 92 procent ankietowanych w Budapeszcie stwierdziło, że burmistrz powinien zajmować się głównie lub całkowicie sprawami lokalnymi. Jak zauważono, istnieje również zgoda w ocenie tej kwestii między sympatykami rządu i tymi, którzy są wobec niego krytyczni.
„Widząc liczby, nie jest zaskakujące, że Ferenc Gyurcsány nie zatwierdził jeszcze kandydatury Karácsony'ego na stanowisko burmistrza. Podobnie jak w 2019 r., tak i w 2024 r. DK może ponownie spróbować zdominować pole opozycyjne dzięki niezależnemu kandydatowi” – podsumowuje oświadczenie.
Źródło: Civilek.info/ATV, Mandiner , MTI
Zdjęcie: MTI/Árpád Földházi