Na pytanie „Jak oceniasz ostatnie 8 lat z punktu widzenia imigracji w Niemczech?”, Judit Varga odpowiedziała: „Można powiedzieć krótko, że nie będą już mówić „Willkommen!”

Według najnowszych, reprezentatywnych badań, 59% Niemców uważa, że ​​nie jest możliwe przyjęcie większej liczby osób ubiegających się o azyl. Tymczasem 57% obawia się, że liczba uchodźców spoza Europy ponownie wzrośnie.

Ponad połowa respondentów kojarzy z imigracją wady, a tylko 23% uważa, że ​​uchodźcy przybywający obecnie do Niemiec przyczynią się do złagodzenia sytuacji na rynku pracy.

86% Niemców poparłoby ustawę imigracyjną, ale niestety tylko 10% uważa, że ​​rządząca koalicja lewicowo-liberalna wprowadziłaby poważniejsze regulacje z korzyścią dla kraju.

Z drugiej strony węgierski rząd wysłuchał Węgrów, którzy bardzo wprost stwierdzili, że chcą decydować, z kim mają mieszkać we własnym kraju.

Od 2015 roku Węgry potrafią zbudować kompleksową i skuteczną obronę, dając przykład całej Europie. Założyliśmy fizyczną i prawną blokadę granic, walczyliśmy też z Brukselą o ochronę przepisów imigracyjnych, a ostatnio utworzyliśmy pułk patroli granicznych, aby zagwarantować bezpieczeństwo Węgrom” (Judit Varga, 28.03.2023, Facbook)

Kilka faktów, uzupełnionych przez Judith Varga:

Systematyczne pranie mózgów odbywa się w zachodniej części Niemiec od czasów okupacji USA-GB-Fr: Niemcy to zły i grzeszny naród (nazistowski). Co prawda początkowo masowo przyjmowano tylko Turków i Włochów, aby uzupełnić braki siły roboczej. W tym samym czasie we wschodniej części Niemiec podnoszono winę okupacji sowieckiej, nie Niemców, lecz nazistów, z winy zwolnieni byli jedynie komuniści. Zmieniło się to we wschodniej części od 1990 roku, prawda? Tam też zaczęli wpychać do umysłów ludzi zachodnią narrację, że „wszyscy Niemcy są winni”. Dlatego niemiecka „dusza” starała się na zewnątrz zadośćuczynić za swoje „grzechy” w wielu dziedzinach i zdystansować się od wszelkiego „nadmiernego” patriotyzmu. W ten sposób powstał także „Wilkommens-Kultur”. (Źródło: bpb.de )

Ponieważ ludzie mieszkający w „nowych prowincjach”, czyli w byłej sowieckiej strefie okupacyjnej, byli już rozczarowani kłamstwami systemu, nie wierzyli w kłamstwa nowego systemu. Wiedzieli i przekazywali fakt, że nie było traktatu pokojowego między USA a Niemcami. Traktat „dwa plus cztery” z 1990 r. jest zasadniczo porozumieniem, zgodnie z którym strefa wpływów NATO (tj. USA) rozszerzy się na całe Niemcy. Traktat pokojowy nieistniejącej już NRD ze Związkiem Sowieckim, który został zawarty w 1955 r., faktycznie stracił ważność, ale i tak był frywolny, gdyż wojska radzieckie wciąż znajdowały się na obszarze wschodnim. Ponad 20 amerykańskich baz wojskowych w Niemczech tylko potwierdza, że ​​Niemcy nie są obecnie suwerennym państwem (Źródło: mdr.de )

Można było się tego spodziewać iz góry przewidziałem, że gdy tylko w Niemczech nadejdzie poważny kryzys gospodarczy, Niemcy i obcokrajowcy mieszkający w Niemczech zwrócą się przeciwko imigrantom zarobkowym.

Z tego powodu ludność niemiecka od dawna sprzeciwia się imigrantom spoza Niemiec, bez względu na to, skąd pochodzą, ale z powodu niemieckiej Ustawy Zasadniczej (Grundgesetz) (która nie jest konstytucją, nawet jeśli twierdzą, że jest ), legislacji i celowego niszczenia niemieckiej dumy i samoświadomości z tego powodu zdrowe myśli patriotyczne klasyfikują ją jako prawicowy ekstremizm.

Dlatego przez dziesięciolecia wielu ludzi wolało milczeć, niż wypowiadać się przeciwko nadmiernej imigracji, aby nie zostali napiętnowani jako naziści. (Źródło: cicero.de )

Z 82-milionowej populacji Niemiec tylko 60 milionów ma narodowość niemiecką, a kolejne 12 milionów „niemieckich” obywateli ma pochodzenie migracyjne, w tym z Afryki, Azji, Ameryki i innych krajów europejskich, w tym Węgrów. Tym samym ok. W Niemczech mieszka 10 milionów obywateli innych niż Niemcy. Są też miliony osób niezgłoszonych, które nie figurują w statystykach .

Przed rozszerzeniem strefy Schengen, czyli kontrolą graniczną, nielegalna imigracja zarobkowa była pod kontrolą i tylko faktyczni uchodźcy polityczni mogli wjeżdżać do Niemiec. Przed 1995 r. Niemcy były krajem całkowicie bezpiecznym, choć zauważalnie wzrastała przestępczość, handel bronią, ludźmi i narkotykami.

Sytuacja pogorszyła się już , gdy strefa Schengen rozszerzyła się na południe, tj. w kierunku Włoch (1997) i Grecji (2000) na tyle, że ani kraje bałtyckie, ani Polska, ani wschodnie granice Słowacji, ani południowa i wschodnia granica Węgry. Budowa technicznej bariery granicznej na Węgrzech, a później w Polsce poprawiła sytuację od 2016 roku.

Techniczne blokady graniczne tylko spowalniają nielegalną imigrację. rozwinęła się siatka przemytu ludzi , którą wspierają lokalni, regionalni i krajowi decydenci lub przymykają oko na jej istnienie. Tak jest też na Węgrzech.

Tak zwany plan Kalergi przewiduje zastąpienie populacji europejskiej i zmieszanie jej z Azjatami i Afrykanami w celu stworzenia rasy mieszanej, która nie ma dumy narodowej i jest łatwiejsza do kontrolowania lub wykorzystywania, a nawet eksterminacji, jeśli to konieczne. (Praktyczny idealizm: plan Kalergi, aby zniszczyć narody Europy, Richard Nikolaus Coudenhove-Kalergi.)

Kalergi był masonem i należał do wiedeńskiej loży Humanitas. Według wszelkiego prawdopodobieństwa realizacja tego planu, pośród wielu innych, jest nadal celem przywódców światowych masonów i jest w zaawansowanym stadium w wielu krajach Europy Zachodniej .

Jednym z celów tzw. planu Morgenthau było uczynienie Niemiec krajem rolniczym. Chociaż USA pozwoliły Niemcom na czasową industrializację, co widać w obecnym sztucznym kryzysie energetycznym, niemiecki przemysł jest zmuszony do przeniesienia się do USA i innych krajów. (Morgenthau, Henry jr.: Program mający na celu zapobieżenie rozpoczęciu III wojny światowej przez Niemcy, 1944)

Ponadto USA, Wielka Brytania i Francja od około 150 lat starają się uniemożliwić powstanie silnych Niemiec, więc chcą też zerwać relacje gospodarcze między Niemcami a Rosją, gdyż te państwa stałyby się dla nich zbyt silne.

Po faktach krótki pakiet propozycji:

  • Pełne przywrócenie kontroli granicznych w krajach strefy Schengen, które może nastąpić w krótkim czasie.
  • Ci, którym udowodniono, że nie są uchodźcami politycznymi, ale ekonomicznymi, muszą zostać natychmiast odesłani do własnego kraju, co również może nastąpić w krótkim czasie.
  • Faktyczne zniesienie „półkolonialnego” statusu wielu krajów Afryki i Azji oraz rzeczywisty rozwój gospodarczy wielu krajów, przywrócenie bezpieczeństwa publicznego. Nie da się tego zrealizować w krótkim czasie, ponieważ kraje te muszą same wywalczyć faktyczną niepodległość. Droga Gandhiego do Indii byłaby dla nich drogą pokojową.
  • USA mogłyby mieć tylko bazy wojskowe w Wielkiej Brytanii, wycofałyby się całkowicie z UE i pozwoliły na utworzenie europejskich sił połączonych. Zawiera rzeczywisty pokój z Niemcami. W ten sposób mamy pożądaną strefę buforową między Rosją a USA. W średniej perspektywie jest to wykonalne. Wiemy, że mocarstwowe interesy USA chcą rozczłonkowania Rosji i dostania w swoje ręce jej zasobów mineralnych i innych surowców, dlatego przesuwają granice NATO coraz dalej na wschód, aby „tylko dobry Bóg mógł koniec” tej ekspansji i pewnego dnia to zrobi.
  • Całkowity zakaz i nagłaśnianie działalności masonerii-iluminatów i innych tajnych stowarzyszeń. Jest to również w rękach dobrego Boga, ponieważ udowodniono, że wspomniane tajne organizacje są przesiąknięte elementami satanistycznymi. Trzeba więc czekać, skoro rządzą w wielu krajach, np. w USA, Niemczech, ale też na Węgrzech, i sami się nie zakażą.

 

Esej autorstwa MA de Konkol-Both (Konkoly René).

(ekspert z Niemiec)

Listy czytelników tylko częściowo odzwierciedlają opinię redakcji