Od września administracja miasta Budapesztu zlikwiduje model operacyjny regulujący ruch w stolicy, Budapest Közút Zrt, który do tej pory działał jako spółka-córka, zostanie całkowicie oddzielony od Budapeszteńskiego Centrum Komunikacyjnego (BKK). Urząd Miasta zarządzany przez Gergely'ego Karácsony'ego niszczy poprzedni model operacyjny właśnie wtedy, gdy jest to pilnie potrzebne, czyli zunifikowany kontroler systemu.

Nie bili w bęben, ale pod koniec czerwca Zgromadzenie Kapitałowe zdecydowało o ważnej, jak kto woli, przełomowej transformacji firmy. W porządku obrad znalazło się prawie czterdzieści wniosków, w tym wniosek złożony przez burmistrza Gergely'ego Karácsony'ego w sprawie zatwierdzenia skonsolidowanego raportu rocznego Budapeszteńskiego Centrum Transportowego (BKK) Zrt.

Jednak kilka linijek na samym końcu dziesięciostronicowej prezentacji zawierało dodatkową zmianę:

Budapest Közút Zrt., która do tej pory działała jako spółka zależna, zostanie całkowicie oddzielona od BKK, na co walne zgromadzenie wyraziło zgodę.

W ten sposób administracja miasta sięgnęła po kilkudziesięcioletnią strukturę otoczoną profesjonalnym konsensusem, niekoniecznie w dobrym kierunku.

Zgromadzenie Stołeczne zdecydowało do końca września, że ​​Budapeszt Közút zostanie usunięty z BKK i przekazany bezpośrednio na własność Gminy Stołecznej. Firma jest własnością BKK od początku 2010 roku.

Administracja miasta uzasadniła teraz ten ruch, mówiąc, że podział zadań między obie firmy stanie się bardziej rozsądny, a relacje w zarządzie staną się bardziej wydajne. W rozporządzeniu szczególnie podkreślono, że konieczne jest skoncentrowanie przez przedsiębiorstwo zadań związanych z taksówkami wraz z wyposażeniem i zasobami ludzkimi. Nie wymienili, która firma będzie nadzorować usługi taksówkarskie w przyszłości, Budapest Közút czy BKK, ale ze względu na sposób, w jaki przebiega reorganizacja, być może bardziej logiczne jest, że przejdzie ona w kompetencje Budapest Közút. Zgodnie z wyjaśnieniem, oddając biznes taksówkarski w jedno ręce, realizacja zadania publicznego będzie sprawniejsza, a administracja znacznie prostsza. Wszystko to służy zmniejszeniu obciążeń administracyjnych i ułatwieniu wejścia na rynek.

Z decyzji wynika jednak również, że była spółka zależna BKK Budapest Közuta zostanie równorzędnym partnerem BKK. Na przykład we wniosku stwierdza się, że kwestie strategicznych zadań zarządzania drogami reguluje umowa o współpracy między BKK a Budapest Közút, zatwierdzona przez właściciela.

Jak dotąd niewiele ujawniono na temat przyczyn transformacji. W uzasadnieniu stwierdza się, że sprawozdanie z audytu wewnętrznego BKK dotyczące podziału zadań między BKK a Budapest Közút wykazało, że obecna struktura własnościowa i umowa między tymi dwoma przedsiębiorstwami zawiera wewnętrzne sprzeczności.

Odnosząc się do tego, Gergely Karácsony zasugerował, aby walne zgromadzenie podjęło pryncypialną decyzję w sprawie wydzielenia lub połączenia mieszanego Budapest Közút Zrt., tak aby zamiast BKK była ona bezpośrednio własnością gminy metropolitalnej. Burmistrz zwrócił również uwagę, że przegląd zadań i czyszczenie profili powinno odbywać się w taki sposób, aby nie naruszało fundamentalnego charakteru obu spółek.

Częścią ogólnego obrazu jest to, że oddzielenie BKK i Budapest Közút nie jest nowym eksperymentem, ale żadna administracja miasta nie posunęła się tak daleko w tym procesie. Spółka została założona 30 września 2011 roku, po wydzieleniu z Fővárosi Közterület-fenntráto Zrt. Przez lata nosiła nazwę BKK Közút, następnie od stycznia 2016 roku przyjęła nazwę Budapest Közút, która obowiązuje do dziś. W tamtym czasie nie była to jedyna innowacja w firmie, ponieważ zdecydowano również, że zamiast BKK, Budapest Közút będzie wykonywał operacyjne zadania zarządzania drogami. Ustalono, że BKK powinien być obecny przede wszystkim jako organizator transportu w stołecznym modelu zintegrowanego zarządzania miastem.

Tym razem jednak ratusz nie tylko ograniczył zakres zadań BKK, ale także zlikwidował dotychczasowe stosunki własnościowe, co stoi w bezpośredniej sprzeczności z pierwotną filozofią ówczesnego tworzenia BKK.

Firma została założona przez stołeczną gminę w 2010 roku jako kompleksowy, zintegrowany organizator transportu i centrum kompetencyjne Budapesztu dla profesjonalistów z branży transportowej.

Tym krokiem przeniósł zadania związane z transportem kapitału do BKK. Zaletą tego było to, że był w stanie jednocześnie zajmować się drogami publicznymi, transportem publicznym, przestrzenią publiczną i usługami taksówkarskimi, dzięki czemu można było zrealizować spójną, współzależną organizację i zarządzanie transportem.

Teraz, gdy światowe trendy dobitnie pokazują, że tak zwane urządzenia mikromobilności, takie jak skutery, mnożą się jak grzyby po deszczu lub że zunifikowana organizacja transportu jest doceniana ze względu na wykluczenie Lánchídów z transportu prywatnego, w Budapeszcie decyzje zapadają są wręcz przeciwne, a BKK bierze odwet na twoich prawach jazdy. Celem byłoby jednak, aby wszystkie rodzaje dostępnych usług mobilności funkcjonowały pod jednym parasolem nadzorczym, w ramach zintegrowanego systemu. Dlatego ogromną korzyścią dla węgierskiej stolicy było to, że BKK wyprzedzając swoje czasy, rozpoczynał swoją działalność nawet wtedy, gdy mógł stanąć na czele tych procesów.

Czas pokazał, że model BKK był poprawny.

Wiele dużych miast europejskich zmaga się obecnie z zorganizowaniem nowych i nowych prywatnych usługodawców i ich tysięcy platform. Wszystko to powoduje problemy również w Budapeszcie, ale BKK byłby w stanie poddać różne usługi publicznemu kontrolerowi systemu. To jednak na pewno nie zadziała, jeśli kierownictwo stolicy dostrzeże sprzeczności w istnieniu BKK i w związku z tym postanowi zniszczyć ramy spółki, czytamy w Világgazdaság .

Źródło: hirado.hu

Wyróżniony obraz: Zdjęcie: MTI/Zoltán Máthé