Rzetelny pogląd na Gubernatora to taki, który nie mierzy go innym standardem niż inne postacie historyczne.

Nadszedł czas na sprawiedliwą ocenę Miklósa Horthy'ego - pisze Attila Bánó w przemówieniu inauguracyjnym .

Czego dotyczy tu sprawiedliwość, jakie stanowisko można uznać za sprawiedliwe? Myślę, że to, co nie mierzy Horthy'ego inną miarą niż innych postaci historycznych, nie przypisuje Horthy'emu tego, czego nie popełnił, ale nie umniejsza jego odpowiedzialności za to, co popełnił lub co objawia się zaniechaniem.

„Stosunki Horthy'ego z Żydami nie były wrogie” – twierdzi Bánó. Rabin Slomó Köves przeciwstawia temu jako najwcześniejszemu dowodowi antysemityzmu Horthy'ego. Prawdą jest, że prawo było jednocześnie niesprawiedliwe i wykluczające

nie zapominajmy, że jeszcze w latach pięćdziesiątych na uczelniach medycznych w Ameryce obowiązywał numerus clausus,

a amerykański Sąd Najwyższy właśnie uchylił procedurę, w ramach której amerykańskie uniwersytety chciały zapewnić czarnym liczbę miejsc odpowiadającą ich proporcjom społecznym – kosztem białych (w tym Żydów) i Azjatów. Nie wspominając o tym

likwidacja „nierówności”, czyli każdy powinien korzystać z wszelkiego dobra zgodnie z liczbą członków swojej grupy urodzeń, to dziś stanowisko większościowe na wykształconym Zachodzie.

Choć to bolesne, ta sama idea kryje się za numerus clausus.

Nie zapominajmy też, że Horthy był głową państwa, z określonymi prawami i uprawnieniami, a nie władcą absolutnym. Jednak wszystkie złe rzeczy, które wydarzyły się w tamtej epoce, przypisuje się jemu, a jego odpowiedzialność jest podkreślona. Ustawy uchwalał parlament, władza wykonawcza spoczywała w rękach rządu. Nawiasem mówiąc, numerus clausus został wprowadzony pod silną presją studentów, po przegranej wojnie, kiedy uniwersytety w Bratysławie i Klużu musiały zostać przeniesione do Trianon na Węgrzech. Nawiasem mówiąc, w tamtych czasach ograniczano również przyjmowanie studentek.

Horthy był niezaprzeczalnie antysemitą, chciał stłumić Żydów w życiu gospodarczym, ale nie chciał iść dalej, zwłaszcza ich eksterminacji. Rabin Köves słusznie to stwierdza

„Chociaż w przeciwieństwie do ich rodaków z Europy, którzy zostali zniszczeni przez nazistów, życie większości węgierskich Żydów było względnie bezpieczne fizycznie do wiosny 1944 r.

W tym miejscu należy wspomnieć o w Spiegel 7 maja 2020 roku „Cała odpowiedzialność za II wojnę światową spada na Niemcy. za II wojnę światową i Holokaust. Kto podaje w to wątpliwość i uważa inne narody za winne, popełnia niesprawiedliwość wobec ofiar” – napisał.

„Odpowiedzialność za zbrodnię przeciwko ludzkości Holokaustu spoczywa wyłącznie na Niemczech. Kto w to wątpi i stawia inne narody w roli sprawcy, wyrządza krzywdę ofiarom. Instrumentalizuje historię i dzieli Europę”.

„W związku z wojną przeciwko Związkowi Radzieckiemu administracja państwowa podjęła decyzję o deportacji Żydów bez obywatelstwa węgierskiego na terytorium Ukrainy, w okolice Kamieńca Podolskiego, jak ujął to w 2014 r. , stali się ofiarami „obcych organów ścigania”. Emigranci wraz z miejscowymi Żydami zostali ostrzelani z karabinów maszynowych przez oddziały SS. Masowy mord pochłonął łącznie około 23 600 ofiar. Trudno sobie wyobrazić, że to wszystko mogło się wydarzyć bez przynajmniej milczącej zgody Horthy'ego” – pisze Slomó Köves.

Sándora Szakálya wciągnięto za używanie słowa policja kosmitów, chociaż nie wiem, jak inaczej nazwać deportację cudzoziemców w czasie wojny.

Masowego mordu dokonali Niemcy. Pomysł, że Niemcy prosiliby Horthy'ego o zgodę na zabijanie deportowanych z terytorium Węgier obywateli spoza Węgier, jest bezpodstawny, a założenie bez żadnych dowodów nie jest historyczne.

Władze węgierskie zachowywały się w sposób nieludzki (choć jak na tamte czasy nierzadki), często deportowały obywateli węgierskich, ale nie można ich obwiniać za masowy mord, dokonali go Niemcy.

Żydów deportowano ze wszystkich okupowanych przez Niemców krajów Europy i większość z nich zginęła w niemieckich obozach. Niemcy i ich pomocnicy zorganizowali deportacje, których odpowiedzialności nie można pomniejszyć, ale którzy bez okupacji nie mogliby odegrać żadnej roli. Są od tego dwa wyjątki: Rumunia, gdzie władze rumuńskie zabiły 250 000 Żydów na kontrolowanych przez siebie terenach oraz Dania, skąd około 7200 Żydów uciekło do Szwecji. Jednocześnie Duńczycy nie wpuszczali Żydów niemieckich , ale zawracali. A Stany Zjednoczone w większości dopuszczały tylko dobrze wykształconych Żydów, kwoty imigracyjne zostały zmniejszone podczas wojny.

Czy możemy poważnie wierzyć, że jedna osoba na Węgrzech mogła zapobiec temu, co wydarzyło się we wszystkich okupowanych krajach?

Horthy'emu można zarzucić, że nie wypowiadał się przeciwko deportacji Żydów wiejskich, że był bierny. Wątpię, żeby mógł temu zapobiec. Premier był proniemiecki, kierownictwo w administracji publicznej zostało zastąpione przez proniemieckich urzędników. Część parlamentarzystów była więźniami gestapo. Horthy nie panował nad sytuacją w takim stopniu jak wcześniej, nie mógł liczyć na lojalność urzędników. Co więcej, jak pokazała niepowodzenie próby ucieczki, wojsko też nie. Kiedy Horthy nakazał zaprzestanie deportacji, trwały one przez jakiś czas.

„To typowe dla zarządzania sprawami wewnętrznymi, że pomimo wyraźnego zakazu deportowano ludzi z wiosek wokół Budapesztu nawet 8 i 9 lipca”

– można przeczytać na stronie .

Odpowiedzialność za węgierską administrację publiczną, która przeszła już czystkę, zwykle przypisuje się Horthy'emu i prawicy. Oczywiście nigdy nie pojawia się, że lewica uznaje odpowiedzialność kontrolowanej przez siebie węgierskiej administracji za deportację Szwabów, zawleczenie 600 tys. ludzi do Gułagu, zamiatanie strychów, masowe represje po 1956 r. uwikłany w tajne służby. Ponieważ lewica i społeczeństwo węgierskie nie mają z nimi nic wspólnego, nie byli nimi. Społeczeństwo węgierskie jest winne tylko roku 1944, nie za nic przedtem ani później, ale bardzo i nieodwracalnie za rok 1944.

Slomó Köves wspomina również o pracownikach służby pracy. Około 40 procent z nich zginęło w sowieckich obozach jenieckich! Często porównuje się to do Holokaustu, to nie jest wina komunistów, więc nikt ani Niemcy nie są za to odpowiedzialni.

Na posiedzeniu Rady Koronnej 26 czerwca Horthy powiedział:

„Nie mogę już tego znieść! Nie pozwolę, aby deportacja nadal przynosiła wstyd Węgrom! Rząd powinien podjąć kroki w celu usunięcia Baky'ego i Endre z ich stanowisk! Stop deportacji Żydów z Budapesztu! Rząd powinien podjąć niezbędne kroki”.

Stanowisko Horthy'ego było również omawiane na forum Rady Ministrów, gdzie zostało odnotowane, ale nie podjęto żadnych działań. Gabinet sabotował spełnienie żądań Horthy'ego, a potem Horthy musiał się wycofać. Veesenmayer poinformował o tym Berlinie 30 czerwca: „Gubernator… wycofał swój protest dopiero wtedy, gdy minister spraw wewnętrznych Jaross bardzo stanowczo wystąpił przeciwko niemu”.

Horthy był antysemitą. Przekonał Niemców, że Węgry mogą odzyskać niepodległość, jeśli spełnią ich żądania.

Po okupacji władza wymknęła mu się z rąk, niezależnie od sytuacji wojennej siłę i możliwość ratowania budapeszteńskich Żydów miał dopiero 6 lipca.

Bernát László Veszprémy w swojej niedawno wydanej książce ” dobitnie dowodzi, że przywódcy rady żydowskiej działali z Horthym, a efektem ich negocjacji było wejście Ferenca Koszorúsa wojska do stolicy Węgier Największa akcja ratunkowa Holokaustu.

Ci, którzy obwiniają Horthy'ego za pozostanie na miejscu nawet po okupacji, nie mogą odpowiedzieć na pytanie, kto uratowałby budapeszteńskich Żydów, gdyby Horthy nie był już głową państwa.

Horthy nie może ponosić odpowiedzialności za Holokaust w jednej osobie. Zarówno Attila Bánó, jak i Slomó Köves muszą być bardziej zniuansowani w swoich ocenach. Jako węgierski Żyd uważałbym za rozsądne, aby opinie współczesnych Żydów były brane pod uwagę bardziej niż wcześniej. odprawiła nabożeństwo dziękczynne z okazji 76. urodzin Miklósa Horthy'ego, 18 czerwca 1944 r., w kościele Hősök przy ulicy Wesselényi .

"Dr. Naczelny rabin Ferenc Hevesi, według gazety, „w podniosłym przemówieniu przypomniał chwalebne panowanie Lorda Gubernatora iw błagalnej modlitwie poprosił Wszechmogącego o błogosławieństwo dla naszego Lorda Gubernatora i węgierskiej ojczyzny”.

W 1947 r. rabini węgierskiego neologizmu ogłosili 19 marca, dzień niemieckiej inwazji, dniem żałoby połączonej z postem o „wieczne czasy”. Wiedzieli tylko, dlaczego nie wybrali urodzin Horthy'ego ani dnia rozpoczęcia deportacji...

Gábor Sebes, były polityk, publicysta

Indeks

Wyróżniony obraz: Wikipedia