ceremonia Magyarok Kenyere – 15 milionów ziaren pszenicy , jako ważny program Festiwalu Nyárádmente.
Oprócz radości z darowizn, rolnicy mogą również doświadczyć znaczenia przynależności i wspólnej pomocy, Maszolowi István Becze, prezes Stowarzyszenia Rolników Székely
Co roku ceremonia zbiórki organizowana jest w innym miejscu w różnych regionach Székelyföld, aw tym roku wybrano Nyárádszereda, powiedział koordynator Székelyföld z ruchu zbierania funduszy w Kotlinie Karpackiej o nazwie Magyarok Kenyere - 15 milionów ziaren pszenicy István Becze, prezes Stowarzyszenia Stowarzyszeń Rolników Székely, powiedział, że lokalni mieszkańcy przyjęli tę inicjatywę z otwartym sercem i jako jedna osoba stanęli razem, aby zorganizować uroczystość.
„Rolnicy z powiatów Háromszék, Hargita i Maros przyjeżdżali tu zewsząd, przywieźliśmy tu pszenicę i wymieszaliśmy ją. Oprócz tego, że jest to akcja charytatywna, program charytatywny pod nazwą Chleb Węgrów, wyrażamy również, że wspólnie myślimy, wspólnie pracujemy i staramy się wspólnie realizować rozwój" -
powiedział István Becze.
Dodał, że dobrze jest widzieć harmonię w tym wspólnym myśleniu i działaniu.
„Rolnicy z Székelyföld są bardzo aktywnymi uczestnikami programu Magyarok Kenyere, jesteśmy w stanie zebrać bardzo pokaźną ilość płodów rolnych i to nie tylko pszenicy, ale również gryki, warzyw, wszelkiego rodzaju płodów, które dobrze sprzedają się w fundacjach realizujących zadania społeczne , domy dziecka i domy starców”
wyjaśnił István Becze. Poinformował, że oprócz wspólnej pomocy, pozytywnym efektem spotkania jest możliwość rozmowy, wymiany doświadczeń, rozwoju zawodowego i poczucia, że mogą na siebie liczyć.
„Dla nas zbiór pszenicy jest ważny dla mieszkańców Nyáradszereda i Nyárad, ponieważ w zeszłym roku zorganizowaliśmy tutaj poświęcenie pszenicy Székelyföld. (…) Prosiliśmy Boga o pomoc, żeby mieć dobre żniwo, co w zeszłym roku nie było dobre, ale w tym roku było lepsze żniwo, a cała ta historia jest tak okrągła, że jak konsekracja pszenicy była tutaj, to powinno być zbieranie pszenicy bądź też tutaj. Udało nam się wynegocjować z kolegami z Székelyföld w taki sposób, że możemy tu zamknąć ten krąg, więc sprawa jest zakończona"
- wyjaśnił Sándor Tóth, burmistrz Nyárádszereda.
Burmistrz stwierdził, że chętnie zaoferował miejsce i Festiwal Wakacji na zorganizowanie programu tutaj iw ramach tej imprezy, która stała się jednym z najważniejszych elementów lokalnego festiwalu.
Nawiasem mówiąc, kilka osób zabrało głos podczas ceremonii obsypywania pszenicy, która odbyła się w piątek. Oprócz burmistrza Sándora Tótha, István Becze podziękował wszystkim za wkład i pracę lokalnych organizatorów, a także za przyjęcie imprezy i zapewnienie godnego miejsca i warunków.
W swoim wystąpieniu poseł powiatu Kovászna Csaba Könczei podkreślił, że Chleb Węgrów „to nie jest prosty program pomocowy”, bo stał się tradycją i świętem, świętem dla rolników z Kotliny Karpackiej, kiedy mogą ofiarować „Plon wyprodukowany w pocie czoła” dla potrzebujących braci i sióstr, a te darowizny docierają tam, gdzie są naprawdę potrzebne, powiedział przedstawiciel.
Ferenc Péter, przewodniczący Rady Hrabstwa Maros, podkreślił:
„Zbiór pszenicy jest wyraźnie świętem wspólnoty. Chodzi o to, że jesteśmy w stanie osiągnąć nasze cele, utrzymując nasze siły w tym samym kierunku”.
Jak powiedział, impreza dotyczy tego, co jest najbardziej potrzebne w Nyárádment iw całym Székelyföld, czyli zgranej drużynie.
„Węgierscy rolnicy w Siedmiogrodzie dają tego przykład, musimy się z tego uczyć, musimy również wprowadzić tę współpracę w życie”
– powiedział przewodniczący rady, który zacytował w testamencie fragment z przestróg siedmiogrodzkiego księcia Istvána Bocskai, wzywając do wzajemnego szacunku i szacunku:
„… Zostawiam to i piszę, z miłością wzywając wszystkich naszych wyznawców w Transylwanii i na Węgrzech, aby doszli do pięknego porozumienia między sobą. O miłość braterską dla mieszkańców Siedmiogrodu, aby nie odłączali się od Węgier, choćby byli pod innym księstwem. Węgrzy, aby Siedmiogrodzcy nie zostali od nich odepchnięci, powinni być uważani za jego braci, a on za ich krew, ich członka…
Według Ferenca Pétera społeczność węgierska może być dziś silna tylko wtedy, gdy jej członkowie zwracają na siebie uwagę, słuchają się i pomagają sobie nawzajem.
„Możemy pozostać na ścieżce wyznaczonej przez Bocskai, jeśli sformułujemy wspólne cele i wspólnie będziemy działać, aby je osiągnąć”
– powiedział przewodniczący rady powiatu Maros.
István Jakab, wiceprzewodniczący węgierskiego parlamentu i przewodniczący Związku Węgierskich Związków Rolniczych i Rolników (MAGOSZ), przypomniał w Nyárádszereda, że program Chleb Węgrów został uruchomiony po raz trzynasty. „Począwszy od małego regionu, najpierw w ojczyźnie, następnie poprzez zjednoczenie węgierskich rolników z całego basenu karpackiego iw diasporze, impreza ta jest organizowana” – powiedział István Jakab.
Prezes MAGOSZ stwierdził: inicjatywa w dużym stopniu przyczynia się do zachowania naszej przeszłości, gdyż ożywiając nasze tradycje, zachowując nasze wartości i przekazując je młodszym pokoleniom
„nowy rodzaj tworzenia wartości, obietnica od teraźniejszości do przyszłości, że tak, węgierskość pozostanie, przetrwa, zjednoczy się i ma i zawsze będzie miała siłę, by stać się naprawdę silnym narodem”.
Choć w zeszłym roku rolników dotknęła straszna susza, zebrano około tysiąca ton zboża, a na podstawie dotychczasowych wskazań ilość ta zostanie znacznie przekroczona - poinformował István Jakab.
Przewodniczący Rady Powiatu Hargita Csaba Borboly, który właśnie przybył na uroczystość w Nýárádszereda, poprowadził prosto na scenę. Podobnie jak przedmówcy, podkreślił znaczenie programu Magyarok Kenyere i jego siłę budowania społeczności.
Następnie uczestnicy kolejno udali się do kosza na ziarno, symbolicznie wsypując do niego pół worka pszenicy, a resztę datków odbiorą producenci.
Po poświęceniu proboszczów zabytkowych kościołów węgierskich organizatorzy wręczyli darczyńcom świeży bochenek chleba przewiązany wstążką w barwach narodowych, którzy dziękowali rolnikom i gościom za gościnę.
Wyróżniony obraz: Balázs Borsi