Były kanclerz Austrii powiedział, że czas usprawiedliwił węgierskie stanowisko także w kwestii kryzysu migracyjnego.

Tak, obawiam się, że ich premier ma rację – powiedział były kanclerz Austrii Sebastian Kurz w rozmowie z radiem Kossuth , odnosząc się do tego, że w swoim tegorocznym przemówieniu w Tusvány Viktor Orbán mówił o tym, że dwa wielkie mocarstwa mogą rządzić w przyszłość i że Stany Zjednoczone i Chiny powinny zaakceptować fakt, że na niebie są dwa dni.

Kurz był też prelegentem na tegorocznym Festiwalu MCK w Esztergomiu, gdzie interesowało się nim wiele osób, a po swoim występie wygłosił oświadczenie w państwowym radiu. Jak wskazywał były polityk, pogłębiająca się przepaść między Chinami a USA, wojna na Ukrainie z pewnością dzieli świat, w którym żyjemy. Kurz uważa, że ​​w tej sytuacji Europa musi znaleźć własny sposób na mądre zarządzanie obecną sytuacją.

Najważniejsze, żeby być silnym ekonomicznie, żeby utrzymać naszą konkurencyjność, bo to jest podstawa dobrobytu i siły w Europie. Ameryka realizuje strategię separacji, a Demokraci i Republikanie zgadzają się co do tego, czyli separacji USA i Chin, i mam nadzieję, że Europa znajdzie tutaj mądre, niezależne stanowisko, ponieważ Chiny są jednym z naszych najważniejszych partnerów gospodarczych . Jeśli stosunki gospodarcze staną się bardziej ograniczone, zmniejszy się handel, a to automatycznie doprowadzi do spadku dobrobytu – stwierdziła była kanclerz Austrii.

W odniesieniu do migracji Sebastian Kurz wskazywał, że już w 2015 roku, na początku kryzysu migracyjnego, jednoznacznie stanął na stanowisku, że nieograniczone przyjmowanie uchodźców nie może się udać.

W tym czasie bardzo blisko współpracowałem z Péterem Szijjártó, ale spotkałem się z ostrą krytyką, zostałem napiętnowany jako rasista i skrajnie prawicowy. Czas pokazał nam, że mieliśmy rację, zmieniły się też opinie innych osób na ten temat

podkreślił.

Według Kurza coraz więcej europejskich polityków rozumie, że nieograniczona migracja nie działa, że ​​to państwa same muszą decydować, kogo wpuścić, a nie przemytnicy ludzi. Jak powiedział, niestety jest jeszcze wiele do zrobienia, ponieważ granice zewnętrzne w wielu miejscach wciąż nie są wystarczająco chronione, nadal jest za dużo nielegalnej migracji, a ogólnie w Europie nadal nie ma naprawdę dobrze funkcjonującego systemu.

Mówiąc o wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2024 r., Kurz nazwał bardzo ważne, aby strona cywilna wzmocniła się przeciwko pewnej tendencji lewicowej, co z pewnością nie jest dobre dla rozwoju Europy. Jeśli chodzi o przyszłość regionu, jego zdaniem współpraca między Austrią a Węgrami jest w zasadzie dobra, fundamenty są dobre, istnieje wiele stosunków gospodarczych i tradycyjnie dobrych relacji międzyludzkich, co jest również budujące na przyszłość.

naród węgierski

Wyróżniony obraz: trend / Sebastian Reich