Studenci, którzy demonstrowali przeciwko seksualizacji dzieci, byli maltretowani.
Studenci z amerykańskiej katolickiej grupy aktywistów protestowali przeciwko propagandzie LGBTQ przed Art Institute of Chicago, trzymając transparenty takie jak:
„Przestańcie promować styl życia LGBTQ wśród dzieci!”
Demonstracja wywołała mieszane reakcje przechodniów, o czym świadczy opublikowane wideo.
„Bardzo popieram to, za czym tu stoicie” — powiedziała jedna z kobiet. Inny mężczyzna spacerujący z psem nazwał uczniów „nienawistnymi bigotami”.
Inni przeszkadzali niektórym uczniom w odmawianiu różańca. Później tego dnia rudowłosa kobieta wróciła na miejsce zdarzenia z rozpylaczem farby w sprayu i zdmuchnęła znaki uczniów, gdy próbowali ją rozproszyć. Podczas bójki wysadził w powietrze kilku uczniów i nauczyciela, po czym wyszedł przed przybyciem policji.
Rex Teodosio, szef grupy katolickiej, powiedział, że farba w sprayu uderzyła go w twarz, a oczy paliły go przez wiele godzin. Spryskiwanie czyjejś twarzy farbą nie jest przyjemne, zauważył Teodosio, który powiedział, że akcja i tak była „warta”, ponieważ budują kulturę chroniącą niewinność dzieci.