W środę miasto Sopron świętowało fakt, że sto lat temu w referendum zdecydowano, że osada i jej okolice pozostaną częścią Węgier. Podczas uroczystości uroczyste przemówienie wygłosił premier Viktor Orbán.

Sopron i okoliczne wioski po raz pierwszy ujrzały czyste, błękitne niebo po historycznych burzowych chmurach. Nad Sopronem po raz pierwszy zaświeciło słońce, tu po raz pierwszy zabiło serce i bije do dziś. Dlatego przyjechaliśmy tutaj, aby podziękować i podziękować, i trochę poświętować - rozpoczął Viktor Orbán na głównym placu w Sopron.

Gdy zbliża się burza, ludzi ogarnia niepokój – zaznaczył premier. Czy ich życie może toczyć się tak, jak przed burzą. 100 lat temu mieliśmy wszelkie powody do niepokoju. Straciliśmy dwie trzecie naszego kraju, jedna trzecia narodu węgierskiego została zaanektowana. Za porażkę zapłaciliśmy najwięcej. Chcieli zmusić miliony Węgrów do zapomnienia o swoim domu, języku, kulturze i rodzinie.

„Chcieli, żebyśmy stali się kimś innym lub nikim i niczym. 100 lat temu nasz kraj został skazany na śmierć”.

Sto lat temu Sopron w ówczesnym referendum dał do zrozumienia, że ​​nie chce w tym uczestniczyć. Dodał, że Węgry przeżyły śmiertelny cios.

Siłą przetrwania była siła jedności patriotów. Dziś sytuacja jest nadal trudna, potrzebny jest potwierdzający przykład mieszkańców Sopron – zaznaczył Viktor Orbán.

„Miliony ludzi migrują, epidemia pustoszy świat, jest kryzys energetyczny, padają gospodarki. Chcą, żebyśmy porzucili naszą chrześcijańską kulturę. Stańmy się niczym i nikim. Dziś nazywa się to planem Sorosa”.

Znowu przygotowujemy się do referendum - zaznaczył premier. Zagranicznym planom mówimy stanowcze nie. Chcemy chronić nasze dzieci przed propagandą LGBTQ, tak jak chroniliśmy Węgrów przed nielegalnymi imigrantami. W całej Europie zobaczą, że mamy odwagę odmówić planom Brukseli.

Sto lat temu prowadził kampanię przeciwko Węgrom i Austrii. Nawet dzisiaj są tacy, którzy robią to samo – zaznaczył premier, który podkreślił: Węgry idą do przodu, a nie do tyłu.

Źródło: Magyar Hírlap

Wyróżniony obraz: hirado.hu