Chcą dać z nas przykład, aby wysłać wiadomość do wszystkich: kto sprzeciwia się woli globalnej progresywnej sieci obejmującej system instytucjonalny UE, prawo wspólnotowe może zostać uchylone.

Według Andrása Schiffera, byłego przewodniczącego LMP, nie wszystko jest w rozumowaniu Komisji Europejskiej w sprawie wstrzymania funduszy unijnych: istnieje wiele obaw co do rządów prawa na Węgrzech, ale te problemy publicznoprawne częściowo mieszczą się w zakresie które po prostu nie wchodzą w zakres kompetencji UE.

„Jakie są kompetencje Krajowej Rady Sędziów, czy taki organ w ogóle istnieje, związek nie może mieć z tym nic wspólnego. Bruksela nie miała w tej dziedzinie ręki. Jako obywatel Węgier, jako praktykujący prawnik, mogę mieć problemy z wymiarem sprawiedliwości, ale świat zewnętrzny nie ma nic do powiedzenia. Nawiasem mówiąc, w 2021 r., przed upokarzającym przeciąganiem liny, które wciąż ma miejsce, Rada Europejska przyjęła dekret o mechanizmie praworządności głosem Viktora Orbána. Dekret mówi jasno: procedura może być stosowana do problemów, które bezpośrednio wpływają na interesy finansowe Unii lub im zagrażają. „To, czy mandat OBT jest odnawialny, oczywiście nie należy do tej kategorii” – stwierdził Schiffer.

(…)

„Doszedłem do wniosku, że Komisja Europejska sama nie może być aż tak głupia” – stwierdził prawnik, dodając, że wstrzymane teraz unijne środki to nie darowizny, zapłaciliśmy wysoką cenę za przystąpienie do UE.

"Już w latach 90., czyli zbyt wcześnie zburzyliśmy nasze granice celne, wyprzedaliśmy nasze moce produkcyjne, wyrzekliśmy się i wyrzekamy się narzędzi rozwojowych, które byłyby niezbędne do wybicia się z poziomu krajów średnio rozwiniętych" - ocenił. dodał, po czym stwierdził:

„Od zeszłego roku gra polega na rzuceniu na kolana wszystkich rządów eksperymentujących z suwerenną polityką. Tu chodzi o wykrwawienie”.

Zdaniem Schiffera szkodzi to już nie tylko Viktorowi Orbánowi czy partii Fidesz, ale także podstawowym interesom Węgier. „Zarejestrujmy to: Bruksela wstrzymuje obecnie należne nam fundusze unijne bez wspólnotowej podstawy prawnej, a tym samym Komisja rozbija unię lub, jak kto woli, rządy prawa w UE. Chcą dać z nas przykład, aby wysłać wiadomość do wszystkich: kto sprzeciwia się woli globalnej progresywnej sieci obejmującej system instytucjonalny UE, prawo wspólnotowe może zostać uchylone. Cóż to za kpina z rządów prawa, jeśli nie to! Dodam, że po historii zamknięcia sezonu 2020/22 i zakupu szczepionek, UE powinna działać z pewną skromnością w kwestiach praworządności. Po wciąż niejasnym ograniczeniu wolności osobistej, odpowiednie instytucje i rządy powinny przynajmniej sporządzić spis proporcjonalnych, koniecznych i zgodnych z prawem środków. Zarząd kierowany przez von der Leyen nie chce tego zrobić”.

Zdaniem byłego przewodniczącego partii, jeśli środki nie wpłyną w określonym terminie, wypłaty powinny zostać wstrzymane. „Ponadto, jako kraj nadrabiający zaległości, moglibyśmy odważnie umieścić w nawiasie unijne przepisy dotyczące zakazanych dotacji państwowych, pozwolić na znacjonalizację MÁV Cargo i cross-finansować borykającą się z problemami spółkę kolejową oraz zmienić prawo zamówień publicznych w sposób, który faworyzuje lokalnych węgierskich przedsiębiorców. Jeśli tak, my też! Jeśli tych środków rozwojowych nie otrzymamy w najbliższym czasie, będziemy musieli sięgnąć po narzędzia polityki rozwojowej, z których wcześniej zrezygnowaliśmy w zamian za unijne dotacje”.

„Chodzi o to, by zawczasu zniechęcić tych, którzy eksperymentują z suwerenną polityką, z naszą zachętą. Patrz przypadek włoski, czy wcześniej grecki, ale może dojść do zmiany rządu na Słowacji iw Hiszpanii, a prezydent Macron też zaczął mówić o strategicznej autonomii UE. Rozwiązywanie problemów z rządami prawa w Polsce jest więc dalekie od celu Brukseli, a raczej chcą przeciągać procedurę, wykrwawiając dotknięte nią państwa członkowskie. Węgry same w sobie nie są interesujące. Toczy się globalna walka między tendencjami globalistycznymi i – u niektórych lewicowymi, u innych prawicowymi – suwerenistycznymi”.

Schiffer oceniał także partie lewicowe. Jego zdaniem Momentum służy interesom globalistów i reprezentuje mentalność kolonialną, MSZP jako partia jest martwa, podobnie jak cała opozycja w latach 2010-14. „To wszystko są imprezy zombie. Mi Hazánk jest oczywiście suwerenistą, ale przynajmniej nie myliłbym DK z Momentum na osi globalista-suwerenista” – podsumował Schiffer w rozmowie z Mandinerem.

Mandarynka