Papież Franciszek spędza pięć dni w Portugalii, odwiedzając także katolickie sanktuarium w Fatimie. Oczekuje się, że w Światowym Szczycie Młodzieży weźmie udział ponad milion młodych ludzi z całego świata, a punktem kulminacyjnym wydarzenia będzie niedzielna papieska msza św.

Europa musi odzyskać rolę rozjemcy i budowniczego mostów - zaapelował w środę Ojciec Święty, przybywając na otwarcie Światowego Spotkania Młodzieży Kościoła Katolickiego w Portugalii, gdzie wezwał młode pokolenie wierzących do przezwyciężania konfliktów i wspólnej pracy.

Podczas lotu do Lizbony zwierzchnik kościoła podkreślał, że nadal chce zachęcać młodych ludzi, aby „nie bali się burzyć stojącej wody”, nawiązując do swojego pierwszego przemówienia na Światowym Szczycie w Rio de Janeiro w 2013 r. w którym mówił o swoich reformach kościelnych.

Głową pierwszego przystanku kościoła był Pałac Narodowy w Belém, na zachód od Lizbony, który jest oficjalną rezydencją prezydenta i był kiedyś punktem startowym słynnych portugalskich morskich podróży odkrywczych. Powołując się na morską historię Portugalii, Papież zwrócił uwagę na otwartość na innych w swoim przemówieniu otwierającym do urzędników państwowych i korpusu dyplomatycznego.

„Płyniemy pośród burz po oceanie historii i czujemy, że potrzebne są nam odważne marsze pokoju” – powiedział, dodając, że ma nadzieję, że Światowy Szczyt Młodzieży może nadać staremu kontynentowi nowy impet na drodze do powszechnego otwartość.

Wspominając wojnę Rosji na Ukrainie, globalne ocieplenie i upadek demograficzny Europy, nawoływał młodzież do udziału w budowaniu nowej przyszłości. „Marzę o Europie, która wykorzysta swój ogromny talent do rozwiązywania konfliktów i zapalania światła nadziei. O Europie, która potrafi na nowo odkryć swoje młode serce i spojrzeć ponad doraźne potrzeby na wspaniałość całości. O Europę, która jednoczy narody i ludzi, bez pogoni za ideologiami” – powiedział zwierzchnik kościoła.

W środę papież udał się do XVI-wiecznego klasztoru św. Hieronima, najsłynniejszego zabytku Portugalii, gdzie spotkał się z portugalskimi organizacjami katolickimi.

Prawdziwym problemem podczas pięciodniowej wizyty mogą być upały, w niedzielę w Lizbonie temperatury sięgają 35 stopni Celsjusza. Od sobotniego popołudnia wielu młodych ludzi czeka w Tejo Park, gdzie wezmą udział w wieczornym czuwaniu, a następnie na miejscu wysłuchają niedzielnej porannej mszy św. Papieża Franciszka. Organizatorzy zainstalowali 32 zbiorniki na wodę z 640 kranami do napełniania butelek z wodą, a Rada Miasta Lizbony podwoiła liczbę fontann do picia w mieście do 400.

Chociaż uczestnicy otrzymają butelki wielokrotnego użytku i czapki, wielu bardziej martwi się o papieża, wiedząc, że 86-letnia głowa państwa spędziła w czerwcu dziewięć dni w szpitalu.

Po raz pierwszy od czerwcowej operacji jamy brzusznej papież wyruszył w podróż.

MTI