- Reżim Orbána świętuje na ceremonii otwarcia lekkoatletycznych mistrzostw świata w Budapeszcie, dlatego nie weźmie w niej udziału ani jeden zaproszony polityk Koalicji Demokratycznej - powiedziała partia Ferenca Gyurcsány'ego. Tak jak napisane,  

ani przedstawiciele parlamentu DK, ani wiceprezydent Budapesztu Anett Bősz, ani burmistrzowie dzielnic DK nie pojadą na otwarcie międzynarodowych zawodów sportowych.

Jak powiedzieli, Koalicja Demokratyczna nie chce celebrować reżimu Orbána, który dławi Węgrów, w tym tych z Budapesztu, środkami oszczędnościowymi. „Dlatego nie będziemy rozmawiać razem z żołnierzami partii Fidesz i miliarderami” – zapowiedzieli.

Choć nie wezmą udziału w ceremonii otwarcia, ku uspokojeniu wszystkich ogłosili, że DK życzy powodzenia wszystkim zawodnikom lekkoatletycznych mistrzostw świata i zgodnie ze swoimi zapewnieniami całym sercem wspiera węgierską drużynę.

W ten sposób DK zmierzył się z burmistrzem Gergely Karácsony, który ostatecznie zdecydował, że na pewno pojedzie na otwarcie mistrzostw świata, a nawet postawi stopę na stadionie.

Kiss Ambrus mówił o tym wcześniej, potem wiceprezydent powiedział, że jeśli rząd dotrzyma obietnicy, to burmistrz pójdzie na stadion, jeśli nie, to zademonstruje pod stadionem.

Źródło: naród węgierski

Zdjęcie: MTI/Péter Lakatos