Dni Regejáró Enlaka organizowane są już po raz szósty w dniach 1–3 września. między. Trzydniowe wydarzenie celowo nie jest nazywane festiwalem czy wydarzeniem, ale raczej spotkaniem. Maszol.ro rozmawiała z Miką Heinczinger, założycielką grupy Mistrál i jedną z głównych organizatorek tego spotkania
To już szósty rok, kiedy spotykamy się w Enlace w pierwszy weekend września. Dni Regejáró Énlaka stały się tradycją w małej wiosce Székely. Mika Heinczinger, założycielka węgierskiego zespołu Mistrál, kupiła tam dom kilka lat temu i od razu poczuła, że tej okolicy nie należy pozostawiać w ukryciu: w Enlace nie tylko należy ożywić życie, ale też ludzie powinni to poznać miejsce, w którym można znaleźć tylko stare domy, w dodatku urządzone na wzór starożytnych wiosek.
„Ta wioska to skarbnica klejnotów. Nie tylko szkatułka z klejnotami Székelyföld, ale całej Kotliny Karpackiej. Tu na ziemi istnieje moc, jakiej nie widziałem nigdzie indziej”
powiedział.
Spotkajmy się w Enlace!
Mika wspomina, że już w momencie narodzin pomysłu znalazł zwolenników i pomocników w społeczności wiejskiej. Ich celem było stworzenie relacji pomiędzy obecnymi i odwiedzającymi, które utwierdziłyby ludzi w tym, że możemy na siebie liczyć.
„Nie widać tutaj osoby, która by się nie uśmiechała. Nie widzisz osoby, która nie byłaby zadowolona, że tu jesteś”
mówi Mika.
Bycie razem i zwracanie na siebie uwagi przyciąga tych, którzy już tego doświadczali rok po roku. Jak mówi Mika,
każdy występ, koncert i program jest dobierany w taki sposób, aby obecni mogli poczuć, że nasza węgierskość i nasza székelyness, niezależnie od tego, skąd pochodzimy, są powiązane w naszej wspólnej kulturze, naszych pieśniach, naszych historiach i naszych obrazach kościelnych.
Odbędzie się premiera książki, wystawa, spotkanie pisarzy z czytelnikami, bębnienie, kąpiel dźwiękowa, teatr cieni i kilka koncertów: zespołu Keleti Szél, Sajba, BRVLG i oczywiście imprezy Mistrál w sobotni wieczór, której nie można przegapić.
„Tutaj jest wszystko, czego potrzebuje dusza”
Jak powiedział, zawsze porusza go liczba przychodzących osób i widzi, że każdy coś wyniesie z tego spotkania.
„Tu nie potrzeba nic więcej, tylko Stwórcy i siebie nawzajem”
- powiedziała Mika, która powiedziała nam również, że społeczność wiejska uważa, że Dni Regejáró Énlaka są tak bardzo ich, że co roku kobiety pieką i smarują tłustym chlebem, aby zabawiać gości.
„Wieś dodaje tyle, ile może, co też pokazuje, jak wiele władzy tkwi w tak małej społeczności. Cel jest wspólny, wszyscy patrzą w tym samym kierunku i dzięki temu możliwe jest tworzenie. Dzięki temu jesteśmy naprawdę zdolni do cudów”
szczotkował.
Jak co roku, także i w tym roku odbędzie się kiermasz stoisk, na którym pojawią się sprzedawcy, którzy zaoferują własne produkty: ręcznie robioną biżuterię, dżemy, syropy, miody i wiele innych rzeczy czekających na klientów. Organizatorzy proszą, aby osoby, które mogą, zabrały ze sobą talerze, sztućce i szklanki, aby podczas imprezy nie wytwarzać zbyt dużej ilości odpadów.
Wszystkie programy spotkania są bezpłatne, ale mile widziane są datki, które w tym roku ponownie zostaną wykorzystane na rzecz społeczności wiejskiej.
Na pytanie maszol.ro komu poleciłby to spotkanie, Mika odpowiedział, że jest to dla każdego, kto chce się zrelaksować, wyciszyć, poczuć, pomyśleć, a potem zrobić huczną imprezę. Jest wdzięczny Stwórcy, rodzinie, przyjaciołom i oczywiście całej społeczności Énlaka za pomoc w tworzeniu tej możliwości rok po roku.
Szczegółowy program Dni Regejáró Énlaka na stronie wydarzenia na Facebooku . Wszyscy są ciepło witani.
Zdjęcie w tle: Facebook