Najbogatszy człowiek świata nie mówi o swojej córce. Elon Musk nienawidzi ruchu trans, ponieważ jego córka została wychowana w „totalnym komunizmie” i zmieniła płeć, a co za tym idzie: imię.

Najbogatszy człowiek świata, właściciel Tesli, SpaceX i X, czyli Twittera, w ciągu ostatnich kilku dni wysłał wiadomość na Węgry, tuż po obejrzeniu wywiadu amerykańskiej osobistości medialnej Tuckera Carlsona z premierem Węgier. Nawiasem mówiąc, liczba widzów rozmowy przekroczyła już 110 milionów.

W nawiązaniu do wywiadu Elon Musk tak skomentował posiadane przez siebie X, że „Węgry usilnie starają się uporać z problemem współczynnika dzietności”.

Prezydent RP Katalin Novák odpowiedziała Elonowi Muskowi: „Naprawdę, Elonie Musku, tak, tak właśnie jest” – zaczęła, a następnie z takim rozmachem zaprosiła miliardera na szczyt demograficzny w Budapeszcie, gdzie wraz z udziałem licznych głów państw, premierów i wpływowych osobistości, można dowiedzieć się więcej o węgierskim systemie wsparcia rodzin.

Wkrótce opublikowana zostanie biografia Muska, napisana przez Waltera Isaacsona. Oprócz wielu ciekawostek, tom ujawnia, co multimiliarder ma wspólnego z ruchem trans i ideologią przebudzenia.

Jego córka zmieniła nazwisko w 2022 roku i oficjalnie stała się osobą transpłciową. Według Muska wychował się w prywatnej szkole „totalnego komunizmu”, twierdząc, że bogaci ludzie mogą być tylko źli, więc zerwał wszelki kontakt z ojcem.

Jenna Wilson po prostu nie chce z nim rozmawiać, co najbardziej boli superbogatego Muska, który wystrzeliwuje rakiety w kosmos, jak w felietonach Business Insider .

Źródło: hirado.hu

Zdjęcie na okładce: MTI/EPA/Justin Lane