W poważnym artykule dziennikarz 444, László Szily, pożytecznie ośmiesza gospodarza Partizána i widzów kanału.

Dziennikarz „444” László Szily nie jest pierwszym, który krytykuje Partizána. Ostatnio wysłał gospodarza kanału do cieplejszego klimatu, gdyż Szily uznał zachowanie Mártona Gulyása wobec założyciela SZDSZ i Węgierskiego Komitetu Helsińskiego za niegodne. Zdarzało się, że Gulyás pytał Ferenca Kőszega, jak on odnosi się do problematyki pedofilii, a ten nękał T.rexa z liberalnej inteligencji, dopóki ten nie zaczął usprawiedliwiać pedofilii.

Nie wiemy, czy był to casus belli, czy też jesteśmy świadkami istotnej reorganizacji świata Sorosa i towarzyszącego mu sporu dystrybucyjnego.

Pewne jest jednak, że Szily nie oszczędza na przymiotnikach, jeśli chodzi o Partizána. Tylko jeden czynnik ma gorszą opinię o programie i Mártonie Gulyásie, a są nim ci, którzy konsumują te treści:

„Wcale nie uważam, że Gulyás jest głupi, większość to jego widzowie”

– pisze Szily, uważając, że widzowie programów zupełnie nie rozumieją istoty Partizána. Następnie autor przechodzi do ulubionej debaty liberalnych intelektualistów – nie, nie chodzi o to, czy reżim Orbána jest reżimem hybrydowym, dyktaturą czy autokracją. Ani nawet o tym, jaką formację, z kim i w jaki sposób opozycja powinna połączyć siły. Ale kto jest prawdziwym, kapitalistycznym dziennikarzem. Zdaniem Szily’ego Gulyás taki nie jest, bo „lewicowy działacz” nie przestrzega zasad zawodu – podniósł palec wskazujący, arcykapłan krajowego dziennikarstwa.

Poza tym oczywiście – zdaniem Szily’ego – Gulyás nie jest nawet działaczem i pomimo swojego silnego lewicowości też cieszy się ze zdobyczy kapitalizmu. Szkoda byłoby rozpoczynać dyskusję na temat tego, dlaczego jest to coś nowego, ale zauważmy, że komunistyczni święci patroni prostego proletariatu lubili zwykle kąpać się w kawiorze i szampanie w skórach swoich zasłon Wołgi. Jednak po zdyskredytowaniu każdego aspektu diamentu Gulyás Szily dokonuje zamachu stanu na czele czołowej drużyny: ponieważ według niego

lider Partizána to „Benny Hill konsumentów mediów intelektualnych, którzy oglądają tylko Mezzo TV”.

Źródło: hirado.hu

Zdjęcie: Partyzant