Nigdy czegoś takiego nie przeżyłem, zimno też mną wstrząsnęło – powiedział mieszkający w Niemczech węgierski lekarz, którego pytaliśmy o sytuację w Niemczech po sobotnim ataku terrorystycznym.
Od czasu ataku terrorystycznego na Izrael w niezliczonych dużych miastach na całym świecie, dokąd wyeksportowano znaczną liczbę muzułmańskich społeczności imigrantów, miały miejsce demonstracje współczucia dla Hamasu i Palestyńczyków.
Nie inaczej jest w Niemczech.
Od czasu sobotniego krwawego ataku terrorystycznego zabrał głos także stuletni geniusz geopolityczny Henry Kissinger.
„Przyjęcie tak wielu osób reprezentujących zupełnie różne kultury, religie i przekonania było poważnym błędem”
– powiedział w wywiadzie udzielonym telewizji Welt , krytykując Wilkommenskultur Merkel.
Infostart wojna dotknęła także szkoły berlińskie:
uczniowie wspierają Hamas, wypowiadają się antysemicko, a nauczyciele są zagubieni.
Według minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser przeciwko zwolennikom należy użyć wszelkich narzędzi policji i wywiadu, co wydaje się nie do pokonania: nie tylko w Berlinie, ale także m.in. w Stuttgarcie i Dortmundzie w ostatnich dniach odbyły się propalestyńskie demonstracje. W odpowiedzi na zakaz organizatorzy planowanych demonstracji od razu oskarżyli władze o rasizm, co wskazuje na niemożność rozwiązania sytuacji.
Na początku tygodnia 14-letni uczeń pojawił się w szkole w Neukölln z palestyńską flagą.
61-letni nauczyciel zabronił następnie używania symboli politycznych, ale potem inny 15-letni uczeń zaatakował nauczyciela i znęcał się nad nim fizycznie.
Szef organizacji przeciw antysemityzmowi ujął to w ten sposób: od ataków Hamasu na Izrael nie było chwili spokoju.
„Bez przerwy dzwoni telefon, maile przychodzą, nauczyciele proszą o radę, jak się zachować”.
W całych Niemczech nauczyciele regularnie donoszą, że uczniowie wspierają Hamas i wygłaszają antysemickie wypowiedzi, po czym wybuchają głośne kłótnie i bójki.
Zapytaliśmy także węgierskiego lekarza, który od czterdziestu lat mieszka w Niemczech, o tamtejszą sytuację – który zawsze chętnie rozmawiał z naszą gazetą – ale otrzymaliśmy następującą odpowiedź, którą cytujemy dosłownie:
„Dziękuję, że mnie znalazłeś. Niestety w tej chwili nie mogę napisać tutaj więcej i mądrzej o tej sytuacji, ponieważ informacje czerpię głównie z prasy węgierskiej, ponieważ w tym obszarze panuje niemal całkowity brak informacji. Tydzień temu wróciłem do domu z Budapesztu. Wiem tylko, że od tego czasu wiele się zmieniło w Niemczech. W ciągu ostatnich dni dwukrotnie ingerowali w moją korespondencję. Raz jedna z moich odpowiedzi nie przeszła (oznaczona czerwoną ramką), a po drugie Bundespolizei zablokowała moje urządzenie (po sygnale podpowiedzi i sygnale dźwiękowym wskazanym w czerwonej ramce) i oznajmiła, że „przejrzy” moje dane na nim przez kilka godzin. Nie doświadczyłem tego wcześniej. Zimno również mną wstrząsnęło. Proszę nie przekazywać dalej tego, co tutaj napisałem, wymieniając moje imię i nazwisko. Wiem tylko, że wymyślają różne – fałszywe – rzeczy o ludziach, których praca im się nie podoba. Myślę, że tłem tego wszystkiego jest postęp AfD.”
Wyróżnione zdjęcie: Zwolennicy Palestyńczyków starli się z policją w berlińskiej dzielnicy Neukölln 7 października 2023 r. po tym, jak palestyńska grupa islamistyczna Hamas wystrzeliła grad rakiet ze Strefy Gazy w kierunku południowego i środkowego Izraela, a dziesiątki jej bojowników wkroczyły do izraelskich osiedli . Według komunikatu izraelskiego Ministerstwa Zdrowia z 8 października do szpitala trafiło 2048 rannych, z czego liczbę rannych zagrażających życiu i ciężko rannych szacuje się na 350. MTI/AP/DPA/Paul Zinken