Kijówowi trudno jest znieść fakt, że został usunięty z czołówki międzynarodowych interesów, odwieczną bronią stara się odzyskać uwagę.

Kontrakt na tranzyt rosyjskiego gazu wygasa z końcem przyszłego roku i Ukraina „nie może go przedłużyć” – powiedział szef Naftohazu Oleksij Czernysow. W rozmowie z DW Business News wezwał UE do przyspieszenia wycofywania się z rosyjskiego gazu.

Według Czernysowa jedynym powodem, dla którego Ukraina w dalszym ciągu przepuszcza rosyjski gaz, jest wspieranie krajów Unii Europejskiej, „zwłaszcza krajów śródlądowych”.

Jednocześnie, jak wynika z opisu DW, Czernysow wezwał UE do przyspieszenia wycofywania się z konsumpcji rosyjskiego gazu i to wcześniej niż planowano, czyli do 2027 roku.

Zapytany o wzrost importu rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego do UE Czernysow odpowiedział: „Wspieranie Rosji poprzez zakup rosyjskiego gazu w czasie wojny jest śmieszne. Widzimy też, że Rosja użyła gazu ziemnego i ropy jako broni. Energia była używana jako broń. A my mówimy, że tani gaz ma swoją cenę”.

Czernysow przyznał, że zaprzestanie importu rosyjskiego gazu do UE zajmie trochę czasu.

„Wszyscy rozumiemy, że przepustowość i możliwości alternatywnych dostaw gazu są ograniczone, szczególnie ze względu na terminale LNG” – zauważył Czernysow. Szef Naftohazu powiedział DW: Ukraina może w przyszłości stać się centrum energetycznym UE.

Mandiner.hu

Zdjęcie na okładce: Pracownicy sprawdzają system rurociągów w zakładzie Vecsés spółki FGSZ Földgázszúlő Zrt./MTI/Szilárd Koszticsák