Komisja Europejska oczekuje, że rząd natychmiast zaprzestanie stosowania środków ograniczających świadczenie usług komunalnych i wspierających rodzinę.

zaleceniu dla Węgier

Bruksela wzywa rząd Węgier do natychmiastowego zniesienia wszelkich środków chroniących rodziny i przedsiębiorstwa przed rekordowymi, ekstremalnymi podwyżkami cen, jakie miały miejsce w całej Unii Europejskiej w ciągu ostatnich dwóch lat. 

Komisja UE oczekuje, że Węgry natychmiast ją zniosą

  • redukcja użyteczności chroniąca rodziny,
  • dotacja dla przedsiębiorstw,
  • dotacje na budowę domu,
  • górny limit oprocentowania wprowadzony dla kredytów o zmiennym oprocentowaniu,
  • pułapy cenowe,
  • a także mieszkania wspierane przez państwo
  • i obniżonych kredytów dostępnych dla przedsiębiorstw.

Organ wykonawczy związku odrzuca powszechnie dostępne dotacje państwowe i uważa, że ​​wsparcie budżetowe na opłacenie rachunków za gaz i prąd lub budowę domu powinny otrzymać jedynie najbardziej potrzebujące gospodarstwa domowe o niskich dochodach.

Komisja uważa, że ​​oprócz tego, że polityka budżetowa kraju stanie się niezrównoważona w perspektywie średnioterminowej, środki wsparcia rodzin utrudniają także transformację ekologiczną i cyfrową UE.

Według Brukseli zmniejszenie zależności energetycznej i zmniejszenie udziału kopalnych nośników energii można sobie wyobrazić jedynie wtedy, gdy rządy będą zachęcać Europejczyków do ograniczania ich zużycia. Zalecenie UE otwarcie stwierdza, że ​​wysokie ceny energii są niezbędne, aby gospodarstwa domowe mogły zmniejszyć zużycie energii i wdrożyć kosztowne inwestycje w efektywność energetyczną.

Unia krytykuje także rząd Węgier za udzielanie wsparcia budżetowego gospodarstwom domowym o średnich i wysokich dochodach. Zdaniem komisji należy wspierać jedynie gospodarstwa domowe o niskich dochodach i zwiększać wysokość świadczeń socjalnych.

Podkreślono: obecne dotacje rodzinne i obniżka mediów zwiększą koszty funkcjonowania netto państwa w 2024 roku o 7,7 proc. Aby zapewnić średniookresową stabilność budżetu, wydatki nie powinny wzrosnąć o więcej niż 4,4 proc.

Wśród krytyki Bruksela przyznaje, że o ile w tym roku na redukcję użyteczności publicznej zostanie wydane 1,2 proc. PKB, o tyle w przyszłym roku odsetek ten wyniesie już tylko 0,2 proc. PKB. Według jednomyślnych prognoz do końca 2024 roku Węgry ponownie osiągną cel deficytu poniżej 3 proc. i dynamicznie zmniejszą dług publiczny w kolejnych latach, ale ze względu na obniżki mediów, górny limit stóp procentowych i specjalne podatki nałożone na dodatkowe zyski, Bruksela nie uważa za realistyczne utrzymywania dyscypliny budżetowej, dlatego w perspektywie 2024 r. wszczęto postępowanie karne.

Bruksela chciałaby dwuipółkrotnej podwyżki cen

W rozmowie z Mandinerem Piroska Szalai, ekspert NKE, podkreślała: gdyby skończyły się obniżki kosztów energii elektrycznej i gazu, ceny nośników energii na Węgrzech wzrosłyby co najmniej do tego samego poziomu, co ceny w Pradze, Warszawie czy Bratysława. Szacunki na podstawie najnowszych danych węgierskiego Urzędu Regulacji Energetyki i Usług Publicznych

eliminacja obniżek użyteczności oznaczałaby co najmniej dwuipółkrotny wzrost cen, co samo w sobie znacznie zwiększałoby ryzyko ubóstwa. Co więcej, gdyby ceny energii dla gospodarstw domowych wzrosły, efekt zawyżenia cen dotknąłby także inne produkty, co ponownie spowodowałoby inflację i zmniejszyłoby konsumpcję.  

Rząd czeka więc także na opinie obywateli w ważnych kwestiach gospodarczych w ramach nowych konsultacji krajowych.

Zbliżają się nowe konsultacje krajowe, a redukcja mediów jest ważnym tematem

Rzeczniczka rządu Alexandra Szentkirályi wspomniała niedawno, że nowe konsultacje krajowe obejmą także trzy pytania o tematyce ekonomicznej, w których „Bruksela zaatakowała Węgry i chce narzucić nam swoją wolę”.

Są to pytania, które w znaczący sposób determinują węgierską gospodarkę i codzienne życie węgierskich rodzin. Bruksela chce doprowadzić do zniesienia obniżek kosztów ogólnych, górnego limitu stóp procentowych i podatku od dodatkowego zysku, oznajmił rzecznik rządu.

Cały artykuł na stronie Mandine .

Zdjęcie na okładce: Zdjęcie: MTI / Zsolt Szigetváry