Czy trywializujesz handel dziećmi? Towarzysząca temu pornografia dziecięca i handel narządami? Spójrz, oto film „Dźwięk wolności”, który właśnie na to chce zwrócić uwagę! Co więcej, za dziełem pojawiają się przerażające formacje: biali i heterochrześcijanie!

Oto na przykład prawdziwy bohater, były agent CIA Tim Ballard, ojciec wielu dzieci, który jako tajny agent walczył z pedofilami przez około dwanaście lat, co obejmowało pisanie dokładnych raportów ze wszystkich działań, przyprawiających o mdłości zdjęć i filmów przechwycone na miejscu, stanowiące później dowód przeciwko aresztowanym; a dziś wraz ze swoją organizacją (Underground Operation Railroad – OUR) walczy z globalnym problemem społecznym, porównywalnym ze wzrostem handlu narkotykami i dotykającym miliony młodych ludzi: handlem dziećmi. Podobnie Jim Caviezel, który gra głównego bohatera, znany jest wielu tylko z Pasji, jako turbo-katolicki aktor wcielający się w postać Jezusa Chrystusa. To już jest dla niego utrudnienie, prawda, że ​​od 2004 roku nie może grać głównych ról; ale są też te rozbrykane poglądy polityczne – takie jak rzekomy kontakt z grupą QAnon w Stanach Zjednoczonych.

Tim Ballard, który również jest osobą religijną, i jego organizacja również są tu powiązani, ale stara się odeprzeć grupę tworzącą skrajne teorie spiskowe.

Moglibyśmy napisać w tym artykule, że prawicowcy powinni obejrzeć ten film tylko dlatego, że oczywiście „nie został on nakręcony pod okiem byle kogo: jednym z producentów był wspaniały, choć często napiętnowany, Mel Gibson. Swoją drogą połóżmy ręce na sercach: czy można znaleźć lepszą pracę, jeśli obok niej stoją także były prezydent USA Donald Trump i komentator Ben Shapiro?

Liczby potwierdzają twórców, ale i prawdziwych konserwatystów! Film nakręcony za 15 milionów dolarów zarobił w kasie ponad 240 milionów!

To drugie jest jednak faktem: Sound of Freedom z pewnością będzie jednym z najbardziej udanych seriali końca tego roku – nie, nie za sprawą Trumpa i zwolenników płaskiej ziemi – obok filmów, na które studia podobnie wydały setki lat miliony na marketing.

Co więc wie film, który mimo że został ukończony już w 2018 roku, Disney, który przejął 20th Century Fox, nie był zainteresowany jego dystrybucją? Ani inni dostawcy transmisji strumieniowych. (Kreacja została ostatecznie przejęta przez Angel Studios.)

Przede wszystkim trzeba stwierdzić, że Dźwięk Wolności to świetny thriller propagandowy – o niezwykle poważnej, ważkiej tematyce i osobistym podejściu. Podstawowa idea jest taka, że ​​problemów wynikających z pedofilii i handlu dziećmi nie można rozwiązać po prostu poprzez odłączenie przestępców. Niewinne młode ofiary nie są zwracane rodzicom. Pozostają niewolnikami. To prawda, ale to właśnie to mesjańskie uznanie, które wiąże się z objaśnieniami, powoduje konieczność umieszczenia tam propagandowego znacznika. Na przykład fakt, że urodzony w Meksyku aktor Eduardo Verástegui (wciela się w Pabla, innego producenta filmu, asystenta Tima Ballarda), spotkał się w Los Angeles w 2015 roku z prawdziwym bohaterem, który powiedział: najsilniejsze supermocarstwo świata, Stany Zjednoczone, nie może przestać nakazywać handlu dziećmi, ponieważ nie jest to priorytetem. Od tej pory jego pasją jest film. A oto inny dodatek: wywiad z prawdziwym bohaterem przeprowadził także psycholog kliniczny Jordan Peterson; a to ujawniło, że bez wiary i wsparcia rodziny nie byłby w stanie uczestniczyć w takich akcjach.

Nie wynika jednak z tego wszystkiego, że to, co były agent CIA robił i robi w prawdziwym życiu, na co chce zwrócić uwagę wspólna produkcja Mela Gibsona i Eduardo Verásteguiego w reżyserii Alejandro Monteverde, nie powinno być mile widziane .

Zwłaszcza że dzięki Ballardom tysiące nieletnich mogą teraz ponownie połączyć się z rodzicami; a sam film może nadać dalszy impuls tej szlachetnej walce i misji, zwłaszcza gdy do niej nawiązuje:

pedofilia, handel dziećmi kwitnie najbardziej tam, skąd pochodzi Dźwięk Wolności: w kręgach elit artystycznych, politycznych i biznesowych.

Po drugie, to polityka sprawiła, że ​​to dzieło stało się tym, czym się stało: media głównego nurtu przyklejały mu wszystkie negatywne etykiety, ponieważ boli je widok białych chrześcijan ratujących dzieci z Trzeciego Świata. Prawicowe media i komentatorzy są przekonani, że powstał jeden z najważniejszych filmów wszechczasów, co sam Lucyfer chce uniemożliwić.

Tak czy inaczej, polecamy obejrzeć! Nikt nie będzie zawiedziony!

Wyróżniony obraz: IMDB / Angel Studios