W konsultacjach krajowych każdy może teraz wyrazić swoją opinię na temat tego, czy podatki od dodatkowych zysków powinny pozostać, czy też powinniśmy poddać się naciskom Brukseli i pozostawić więcej pieniędzy w kieszeniach multikont?
„Trzecie pytanie konsultacji krajowych dotyczy utrzymania podatku od nadzwyczajnych zysków. Bruksela wprowadziłaby go pod koniec roku, dzięki czemu wielofirmy czerpiące zyski z epidemii i wojny nie musiałyby już ze swoich zysków wpłacać znacznej części wspólnych wydatków.
Ta polityka Brukseli nałożyłaby na Węgrów większe obciążenia, mimo że w kilku państwach członkowskich UE multimisje zostałyby ograniczone.
Odwieczną prawdę Winstona Churchilla, według której „Nie zmarnuj szansy, jaką daje mały, dobry kryzys!”, znają także międzynarodowe korporacje.
Nie tylko wiedzą, ale i wykorzystują to pod pretekstem Covid-19 i wojny: podnoszą ceny; nie przenoszą wyższych stóp procentowych na deponentów lub po obniżce stóp procentowych banku centralnego nie następuje zauważalna obniżka oprocentowania ich kredytów. W innych sektorach za tę samą kwotę otrzymujemy mniejszą ilość lub mniej usług. Multiseksualiści lubią odsuwać się od solidarności społecznej, zazwyczaj patrzą tylko na swoje zyski. Widząc to, rząd węgierski nałożył dodatkowy podatek od zysków w szczególnie dochodowych sektorach, z których dochody trafiają do funduszy użyteczności publicznej i obrony narodowej.
Bruksela atakuje to teraz, gdy spodziewa się wyeliminować dodatkowe podatki od zysków pod koniec roku.
Wprowadzenie podatku od dodatkowego zysku jest decyzją polityczną, której celem jest złagodzenie żądzy zysku korporacji międzynarodowych, realokacja zasobów lub zmniejszenie deficytu budżetowego. Widzieliśmy, ile krajów członkowskich (Czechy, Litwa, Węgry, Włochy i Hiszpania) rozważało i zdecydowało się opodatkować dodatkowe zyski dużych firm farmaceutycznych, energetycznych lub banków. Coś podobnego widzieliśmy podczas kryzysu finansowego w 2008 roku, kiedy ograniczono wypłatę premii menadżerskich i dywidend dla akcjonariuszy banków zaoszczędzonych za pieniądze podatników.
Jesienią 2022 roku w Brukseli zaproponowano także opodatkowanie dodatkowego zysku, który zdefiniowano jako zysk przekraczający średnią z poprzednich czterech lat o ponad dwadzieścia procent, jednak lobbyści tak bardzo rozwodnili projekt, że nie udało mu się osiągnąć pierwotnego celu bramka.
Pozostały „pułapy cenowe”, które – jak pokazuje przykład narzuconych przez G7 rosyjskiej ropy sześćdziesięciu dolarów za baryłkę – raczej nie sprawdzają się.
Zamiast preferowanych przez Brukselę „górnych progów cenowych” i zaleceń UE rozwodnionych przez lobbystów, węgierski podatek od dodatkowego zysku jest przejrzystym i łatwym do sprawdzenia środkiem tymczasowym, którego dochody są „powiązane”: cena energii na rynku światowym może wzrosnąć ponownie w dowolnym momencie, zatem konieczne jest płacenie węgierskim gospodarstwom domowym 181 000 miesięcznie, aby na bieżąco zapewniać pokrycie kosztów ogólnych w forintach. Temu służy fundusz ochrony kosztów ogólnych. Natomiast fundusz obrony narodowej służy realizacji oczekiwanych przez NATO wydatków na obronę narodową w wysokości dwóch procent PKB, czyli rozwoju obronności narodowej i obronności Węgier w czasach zagrożenia.
W konsultacjach krajowych każdy może teraz wyrazić swoją opinię na temat tego, czy podatki od dodatkowych zysków powinny pozostać, czy też powinniśmy poddać się naciskom Brukseli i pozostawić więcej pieniędzy w kieszeniach przedsiębiorstw wielobranżowych?”
Wyróżniony obraz: Facebook