Nie okłamujmy się więc, a zwłaszcza nie w taki sposób, żeby spowodowało to naszą zagładę! Najlepiej byłoby rozpocząć debaty naukowe i zakończyć monopol opinii.

Wiemy doskonale: słynna i niesławna organizacja ONZ, IPCC zajmująca się zmianami klimatycznymi – czyli Międzyrządowy Panel ds. Zmian Klimatu i jego przewodniczący James Skea, który zastąpił Hoesunga Lee – zawsze była, jest i będzie właściwa wszystko. W kwestiach klimatu i klimatu IPCC samo w sobie jest wcieloną prawdą, przed której każdym stwierdzeniem musimy pochylać głowy.

Aha, i oczywiście panu António Guterresowi, Sekretarzowi Generalnemu ONZ, który dokładnie informuje opinię publiczną o tym, co robią Lee, James Skea i IPCC.

Co mówią niekwestionowani mistrzowie prawdy i nauki?

Że mamy do czynienia z globalnym ociepleniem i tylko my, ludzie, możemy temu zaradzić, emitując dwutlenek węgla do powietrza. To jest źródło wszystkich problemów, dlatego trzeba coś z tą osobą zrobić. Guterres powiedział w lipcu: „Zmiany klimatyczne już nadchodzą. Straszny. A to dopiero początek. Era globalnego ocieplenia dobiegła końca; nadeszła era globalnego wrzenia. Powietrzem nie da się oddychać. Upał jest nie do zniesienia. A poziom zysków z paliw kopalnych i bierność klimatyczna są nie do przyjęcia”.

Zdania te są same w sobie zdumiewająco skrajne i śmieszne: widać, że służą celowi, który chce osiągnąć światowa elita. ONZ i oczywiście Unia Europejska również mówią o konieczności osiągnięcia zerowej emisji, zerowej emisji dwutlenku węgla przez człowieka do roku 2050. Według naukowców, których można traktować poważnie, jest to całkowity nonsens, niemożliwość, oczywiście, jeśli ludzkość chce popełnić samobójstwo, to zrób to!

Nadszedł czas na otwartą dyskusję z IPCC, gdyż postulaty polityczne sformułowane na podstawie ich badań są nie tylko nie do przyjęcia, ale jeszcze bardziej bezpodstawne. I niedopuszczalne jest, że po prostu eliminują dyskusje naukowe na ten temat, wypychają i poniżają tych, którzy im się sprzeciwiają.

Należy rozpocząć dyskusje, ponieważ jest to niezwykle ważna kwestia dla całego świata. Na szczęście są tacy, którzy już rozpoczęli dyskusję i czekają na odpowiedzi. Global Climate Intelligence Group, w skrócie Clintel, została założona w 2019 roku, a jej założycielami są emerytowany geofizyk Guus Berkhout i dziennikarz naukowy Marcel Crok. Liczba jej członków wynosi obecnie ponad 1600 osób z całego świata, a wszyscy członkowie to naukowcy, kompetentni ludzie, znający zagadnienia klimatyczne. Węgierskim członkiem jest akademik Csaba László Szarka, którego liczne badania i prezentacje zasługują na dużą uwagę.

Cóż, większość węgierskiej opinii publicznej – i to jest dość dziwne! – nie możecie wiedzieć, że Clintel podjął walkę z IPCC, a za jego pośrednictwem z przywódcami ONZ i innymi światowymi przywódcami: przeprowadzono wszechstronne analizy wszystkich sześciu opublikowanych dotychczas raportów IPCC, które oczywiście wszystkie wskazują w tym samym kierunku, podkreślając odpowiedzialność człowieka i wzywając do podjęcia nadzwyczajnych środków ograniczających emisję dwutlenku węgla. Środki te, jeśli zostaną wdrożone, praktycznie zniszczą zachodni przemysł i wepchną kraje rozwijające się w biedę.

Clintel zrobił duży krok: niedawno wydał światową deklarację klimatyczną, pod którą w pierwszej turze podpisało się 1609 osób, ale nadal można do niej dołączyć – jest ich już ponad 1800 (clintel.org). Tytuł oświadczenia: Nie ma kryzysu klimatycznego. Wszyscy sygnatariusze to naukowcy i profesjonaliści (!), a sądząc po ich liczbie, zasadniczo ta sama liczba naukowców (lub głupich ludzi), którzy przygotowują złowieszcze, groźne raporty IPCC. Wśród nich jest dwóch laureatów Nagrody Nobla. No cóż, kto w takim razie ma rację?

Przytaczam zdania wprowadzające, które same w sobie są pouczające i skłaniają przynajmniej do zastanowienia się, kto tu kogo i dlaczego chce wprowadzić w błąd.

„Archiwum geologiczne pokazuje, że klimat Ziemi zmieniał się przez cały okres istnienia planety, z naturalnymi fazami zimnymi i ciepłymi. Mała epoka lodowcowa zakończyła się właśnie w roku 1850. Nic więc dziwnego, że żyjemy obecnie w okresie ocieplenia. Świat ocieplił się znacznie mniej, niż przewidywało IPCC na podstawie modelowanych sił antropogenicznych. Rozdźwięk między światem rzeczywistym a światem modelowanym sugeruje, że jesteśmy dalecy od zrozumienia zmian klimatycznych.

Modele klimatyczne mają wiele niedociągnięć i są dalekie od akceptowalności jako narzędzie polityki globalnej. Niszczą skutki gazów cieplarnianych, takich jak CO2. Ignorują także fakt, że wzbogacanie atmosfery CO2 jest korzystne.

Dwutlenek węgla to pokarm roślinny, podstawa wszelkiego życia na Ziemi. CO2 nie jest substancją zanieczyszczającą. Jest niezbędny dla całego życia na Ziemi. Fotosynteza jest błogosławieństwem. Więcej CO2 ma korzystny wpływ na przyrodę, czyniąc Ziemię bardziej ekologiczną: dodatkowy CO2 w powietrzu pomógł w rozwoju globalnej biomasy roślinnej. Jest także dobry dla rolnictwa, zwiększając plony na całym świecie.

Globalne ocieplenie nie zwiększyło liczby klęsk żywiołowych. Nie ma statystycznych dowodów na to, że globalne ocieplenie nasili się lub spowoduje częstsze huragany, powodzie, susze i podobne klęski żywiołowe. Istnieje jednak wiele dowodów na to, że środki redukcji emisji CO2 są równie szkodliwe, jak i kosztowne.

Polityka klimatyczna musi szanować realia naukowe i gospodarcze.

Nie ma żadnego zagrożenia klimatycznego. Dlatego nie ma powodu do paniki i niepokoju. Zdecydowanie sprzeciwiamy się szkodliwej i nierealistycznej polityce zerowej emisji dwutlenku węgla netto zaproponowanej na rok 2050. Jeśli pojawią się lepsze podejścia, a na pewno tak się stanie, będziemy mieli mnóstwo czasu na rozważenie i ponowne dostosowanie. Celem globalnej polityki powinien być „dobrobyt dla wszystkich” poprzez ciągłe dostarczanie niezawodnej i niedrogiej energii. W zamożnym społeczeństwie mężczyźni i kobiety są dobrze wykształceni, wskaźnik urodzeń jest wysoki, a ludzie dbają o swoje środowisko”.

To jest cytat.

W międzyczasie Clintel w jasnym i jednoznacznym piśmie zwrócił także uwagę nowego przewodniczącego IPCC Jamesa Skei na możliwe błędy, a nawet fatalnie błędne wnioski i wzywa do debaty publicznej w kluczowych dla świat. To bardzo niedemokratyczna prośba, prawda, moi przyjaciele i drodzy ludzie? To niemożliwe, prawda?

Pomijając cynizm: najlepiej byłoby rozpocząć debaty naukowe, a nie wdrażać politykę, która w szalony sposób służy władzy i celom finansowym globalnej elity, z ONZ, Światowym Forum Ekonomicznym i Wielkim Resetem, MFW, UE i inne organizacje globalistyczne. Potem, jeśli już coś wymyśliliśmy, to ruszajmy – jeszcze nawet nie wiemy w jakim kierunku.

I jeszcze jedno: nawet jeśli nie rozumiem tematu, to przeczytałem od kilku naukowców, że na zmianę klimatu naszej Ziemi wpływa tak wiele znanych i mało znanych czynników, od pary wodnej przez chmury po ruch oceanów na aktywność słoneczną, pewne zmiany orbity Ziemi aż do niezgłębionych skutków kosmicznych, że faktycznie, w oparciu o naszą obecną wiedzę naukową, działa chaotyczny układ, którego jeszcze nie rozumiemy, będziemy potrzebować dużo czasu aby dowiedzieć się, co naprawdę powoduje cykliczne – obecnie ocieplające się – epoki klimatyczne.
Pamiętają tę scenę z filmu „Między gwiazdami”, kiedy Kapitan Cooper (Matthew McConaughey) zapytał swojego kolegę-naukowca, kiedy dotarli do czarnej dziury, co powinni teraz zrobić, co jest właściwe. Odpowiedź brzmiała: „Nic. Tutaj możemy być jedynie obserwatorami.” Może rzeczywiście jest coś we wszechświecie – pomimo naszych najlepszych chęci – nad czym nie mamy kontroli.

To, co naprawdę możemy zrobić, to chronić środowisko. Dlatego też, jeśli rząd węgierski rozpocznie prawdziwą ekologiczną politykę – bardzo słusznie – będzie ona polegała na tym, aby nie zanieczyszczać otaczającego nas świata, przyrody, naszego lokalnego środowiska, krajobrazu naszego domu, nas samych i innych. To jest najważniejsze, możemy z tym zrobić najwięcej, a nie wyłączając źródła energii w szaleństwie i z przesadną szybkością, bez czego w krótkim terminie po prostu wyeliminujemy nasze warunki życia.

Nie okłamujmy się więc, a zwłaszcza nie w taki sposób, żeby spowodowało to naszą zagładę!

Źródło: naród węgierski

Zdjęcie na okładce: Ilustracja / Pixabay