Zoltán Kovács został zmuszony do ponownego przywrócenia ambasadora amerykańskiego.
Jeśli chodzi o antysemityzm i ataki antyżydowskie, Ambasador David Pressman powinien szukać we własnym kraju, zasugerował Sekretarz Stanu ds. Komunikacji Międzynarodowej i Stosunków.
Zoltán Kovács zareagował na fakt, że ambasador Stanów Zjednoczonych w Budapeszcie po raz kolejny skrytykował węgierski rząd w swoim przemówieniu na otwarciu 12. Budapeszteńskiego Festiwalu Filmów o Żydach i Izraelu. Według Davida Pressmana plakaty przedstawiające Ursulę von der Leyen i Alexa Sorosa mają podłoże antysemickie.
Dyplomata twierdzi, że węgierski rząd zachęca dziś na Węgrzech do antysemityzmu, co jest sprzeczne z zasadą zerowej tolerancji.
Pan „Présember” jedzie widmowym pociągiem historii i to go przeniosło w czasy SZDSZ, bo wtedy było to modne – zauważył węgierski polityk w programie Bayera.
Zoltán Kovács, odnosząc się do ataku Hamasu na Izrael 7 października, powiedział: na najsłynniejszych kampusach w Stanach Zjednoczonych nie dochodzi do antysemickich krzyków, ale Żydzi są bici, jedna osoba nawet zmarła w wyniku odniesionych obrażeń, a
„potem każdy mieszkaniec Ameryki ma czelność powiedzieć, że istnieje problem z antysemityzmem w Europie Środkowej, a także na Węgrzech”.
Sekretarz stanu podkreślił, że Żydzi mieszkający na Węgrzech dokładnie wiedzą, jakiej ochrony mogą oczekiwać od państwa węgierskiego od 2010 roku i to nie tylko potwierdza się w porównaniach międzynarodowych, ale jest wręcz wzorowe.
Zdjęcie na okładce: Zoltán Kovács
Źródło: Facebook/Zoltán Kovács