Jeśli ekspert ds. transportu przyjmie kandydaturę na burmistrza, może to mieć poważny wpływ na całą współpracę opozycji, może wmieszać go w zupę DK i Momentum, które już dzielą między sobą stanowiska, a nawet jeśli miałby wygrać, oznaczałoby to także koniec partii Párbeszéd.

Teraz jest jasne, że LMP zdecydowanie namawia eksperta ds. transportu, byłego sekretarza stanu w rządzie Orbána, aby był ich kandydatem, a budowa Vitézy już nabiera kształtów podaje Magyar Nemzet .

Podobnie jak Péter Gyurcsány, Péter Ungár wielokrotnie krytykował Karácsony’ego, nie uważając go za wystarczająco zielonego i zdecydowanego, a także zwracał swoją uwagę na rozliczenie się z mikrodarowizn Ruchu 99 – przypomniał Mandiner .

Według Mandinera

mimo to posunięcie LMP wywołało znaczną konsternację w środowisku opozycji,

bo oprócz tego, że specjalista ds. osadnictwa i rozwoju regionalnego oraz transportu jest pod wieloma względami powiązany z Fideszem swoją wcześniejszą pracą,

odległe powiązania rodzinne z Viktorem Orbánem.

Vitézy już w młodym wieku dał się poznać jako rzecznik Stowarzyszenia Transportu Miejskiego i Podmiejskiego (VEKE). Podczas kadencji burmistrza Istvána Tarlósa, w latach 2010–2014, był założycielem i dyrektorem generalnym Budapeszteńskiego Centrum Transportu, a później pracował jako dyrektor generalny Węgierskiego Muzeum Techniki i Transportu. Od lutego 2020 r. był dyrektorem generalnym Budapeszteńskiego Centrum Rozwoju (BFK), a od maja 2022 r. pełnił obowiązki dyrektora generalnego następcy prawnego organizacji, Krajowego Centrum Transportu (NKK), jako specjalista sekretarz stanu .

- Z tej ścieżki życia wynika więc jasno, że Vitézy nigdy nie uczestniczył w krajowym życiu publicznym jako polityk, ale jako profesjonalista, a nawet ci, którzy go nie sympatyzują, nie zaprzeczają, że ma ogromną wiedzę i poważne międzynarodowe poglądy w dziedzinie dziedzina transportu

– wyjaśnił portal informacyjny.

Rebeka Szabó, współprzewodnicząca Párbeszéd, oburzyła się w poście na Facebooku, w którym zapytała, czy „węgierską partię LMP można w ogóle nazwać opozycją lub partią zielonych” . – A może próbują pomóc planowi Fideszu obalenia Gergely’ego Karácsony’ego? Oczywiście i tak im się to nie uda, ale noga konia trochę tu wystaje – stwierdził.

- Zrozumiałe jest, że te wydarzenia najbardziej zawstydzają Párbeszéda, ponieważ Gergely Karácsony nadal jest członkiem tej partii, która jest w praktycznie martwym stanie, nawet jeśli stara się o tym zapomnieć - czytamy w artykule.

Vitézy'ego zawsze budził strach na lewicy

Warto zaznaczyć, że już w 2019 roku na lewicy budził strach przed Dávidem Vitézym. Już na podstawie wyników wyborów parlamentarnych w 2018 roku wskazano, że partie lewicowe mogą z łatwością zdobyć większość w stolicy, jednak w przypadku wyborów na burmistrza duże znaczenie może mieć osobowość kandydata. Gergely Karácsony zasugerował w kampanii, że mogą zatrudnić Dávida Vitézy'ego i że liczą na jego wiedzę. Po zwycięstwie Karácsony'ego wprost powiedział, że Vitézy jest najodpowiedniejszym kandydatem na szefa BKK i czeka, aż złoży swoją kandydaturę.

Ostatecznie jednak Gyurcsány obsadził swoimi ludźmi największą firmę w stolicy.

Zdjęcie na okładce: Facebook / Dávid Vitézy