Márton Tompos naszkicował mocnymi kolorami, jak wyglądałyby Węgry, gdyby lewica przypadkowo doszła do władzy, pamiętając, że „los chłopców Lenina jest zawsze taki sam”.

Márton Tompos, poseł do parlamentu Momentum, na swoim profilu w mediach społecznościowych odniósł się do wydarzeń w Polsce: „Uwaga na Warszawę! To, co dzieje się teraz w Polsce, tak samo będzie i tutaj po zmianie rządu!” – napisał w związku z aresztowaniem byłego ministra spraw wewnętrznych rządu PiS i jego zastępcy, który obecnie prowadzi strajk głodowy w proteście przeciwko politycznej zemście rządu Donalda Tuska.

Jak wiadomo, były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński i jego były zastępca Maciej Wasik zostali zatrzymani we wtorek wieczorem w pałacu prezydenckim.

Jeszcze przed aresztowaniem Kamiński złożył oświadczenie skierowane do Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara, w którym skazanie i nielegalne pozbawienie mandatu nazwał „aktem zemsty politycznej” za walkę z korupcją.

Dlatego od pierwszego dnia pobytu w charakterze więźnia politycznego rozpocznę strajk głodowy – napisał. Domagał się uwolnienia pozostałych skazanych pracowników Biura Antykorupcyjnego (CBA), których Prezydent Andrzej Duda ułaskawił w 2015 roku.

Wcześniej rząd Tuska przejął kontrolę nad polskimi mediami publicznymi za pomocą „siłarzy”.

Wydarzenia te „zainspirowały” Mártona Tomposa, który wyobraża sobie podobnych bandytów na ulicach Budapesztu, ale nie mógł już znieść faktu, że jego post przepalił kilku prawicowych liderów opinii.

Wynika to również z faktu, że w nawiązaniu do komentarzy Dániela Deáka, Dániela Bohára, Szilvesztera Szarvasa i Kristófa Trombitása został on dołączony do innego wpisu: „Jak zdrowy jest według ciebie system, który wysyła 5 Brown Language Jednocześnie nagrodzeni propagandyści do dwuzdaniowego wpisu o zmianie rządu?”

To czyste szczęście, że – jak zauważył Kristóf Trombitás – los chłopców Lenina zawsze kończy się tak samo.

Zdjęcie na okładce: Márton Tompos uważa „demokrację” Tuska za autorytet
Źródło: Facebook/Katalin Cseh