Przyłączenie Węgrów do frakcji konserwatywnej mogłoby radykalnie zmienić politykę Brukseli, gdyż nacjonalistyczna, eurosceptyczna i antyimigracyjna ECR mogłaby w ten sposób stać się trzecią co do wielkości frakcją w Unii.

Niektórzy czołowi europejscy prawicowi politycy, w tym premier Włoch Giorgia Meloni, powitaliby Fidesz w Strasburgu, w obozie Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR), podaje Bloomberg. Kierujący grupą Meloni oraz były premier Polski Mateusz Morawiecki w ostatnich tygodniach rozmawiali także na ten temat z Viktorem Orbánem, zastrzegając, że „zdeklarowany premier Węgier” zmienia swoje stanowisko w sprawie Ukrainy m.in. warunek przyłączenia się.

Takie posunięcie mogłoby radykalnie zmienić kształt polityki Brukseli, gdyż wraz z przedstawicielami Fideszu nacjonalistyczna, eurosceptyczna i antyimigracyjna ECR mogłaby po czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego stać się trzecią co do wielkości frakcją w UE, charakteryzującą się z definicji większymi korzyściami gospodarczymi i wpływ społeczny.

Rozmawiałem na ten temat z Viktorem Orbánem i rozumiem, że rozważa dołączenie do ECR. Jeśli tak się stanie, będziemy mogli jeszcze bardziej działać na rzecz lepszej Europy” – powiedział w wywiadzie Morawiecki, szef delegacji parlamentarnej Prawa i Sprawiedliwości.

W takim przypadku ECR mogłaby zdobyć osiemdziesiąt osiemdziesiąt mandatów w parlamencie, gdyby wybory europejskie odbyły się dzisiaj, przynajmniej według niedawnego sondażu przeprowadzonego przez Europe Elects.

Jednocześnie wyzwaniem dla powstałej w ten sposób dużej prawicowej koalicji byłoby skoordynowanie stanowisk w sprawie Ukrainy, „zwłaszcza biorąc pod uwagę, że na Węgrzech stoi najbardziej prokremlowski rząd w UE, podczas gdy pozostali członkowie ECR zdecydowanie wspiera Kijów. Szczególnie dotyczy to partii Prawo i Sprawiedliwość, która ma obecnie najwięcej mandatów w bloku ECR” – uważają autorzy artykułu.

Jednak zdaniem Morawieckiego ważniejsze są wspólne cele niż różnice: więcej uprawnień dla poszczególnych krajów, ograniczenie biurokracji w UE, większe bezpieczeństwo poprzez ograniczenie imigracji i mniej samookaleczających się polityk we wszystkich obszarach.

Strategia ta, pisze Bloomberg, niesie ze sobą ryzyko również dla Meloniego, który jest nowy w polityce europejskiej, ponieważ „nie jest łatwo powstrzymać Orbána, który sprawuje władzę od pięciu kadencji – najdłużej urzędującego premiera UE. Tym bardziej, że on sam zabiega o zjednoczenie partii nacjonalistycznych na kontynencie”.

Poza tym węgierski premier nie ma zbyt dobrych doświadczeń w zakresie tworzenia sojuszy w Brukseli, gdyż trzy lata temu Fidesz został wypchnięty z Europejskiej Partii Ludowej.

Viktor Orbán nie jest osobą, którą można łatwo zmiękczyć. Jeśli przystąpi do ECR, będzie to bardzo wyraźny sygnał tego, za czym stoi blok” – podkreśla w wywiadzie Nicolas Schmit, szef unijnych praw socjalnych i lider kampanii wyborczej socjalistów.

Gazeta twierdzi, że dla Viktora Orbána korzyści w perspektywie krótkoterminowej będą również korzystne, jeśli teraz zawrze porozumienie z Melonisami, gdyż w ten sposób uzyska większe poparcie przed węgierską prezydencją w UE, która ma się odbyć w drugiej połowie roku. W ostatnich wypowiedziach prasowych premier Węgier potraktował porozumienie niemal jako fakt dokonany, a akcesja Fideszu przed czerwcowymi wyborami jest mało prawdopodobna.

Aby ocalić Europę, musimy połączyć siły na wielu różnych frontach. ECR przyjmuje wszystkich, którzy zgadzają się z nami przeciwko rządzącym ugrupowaniom liberalnym i lewicowym, zainteresowanym zniszczeniem kontynentu” – podkreślił w tej kwestii Morawiecki.

Mandiner.hu

Zdjęcie na okładce: Premier Viktor Orbán (j) przyjmuje premier Włoch Giorgię Meloni w klasztorze karmelitów, 14 września 2023 r.
Źródło: MTI/Biuro Prasowe Premiera/Benko Vivien Cher