Według ekonomisty nierówności są też znacznie większe w Rumunii niż na Węgrzech.
„W mediach wyciągnięto strasznie błędny wniosek, że nawet Rumunia nas wyprzedziła pod względem poziomu życia, opierając się na tym, że rumuńska konsumpcja na mieszkańca jest bliższa średniej UE pod względem parytetu siły nabywczej niż węgierska.
W tle kryje się fakt, że społeczeństwo węgierskie oszczędza znacznie więcej”
Gergely Suppan, czołowy ekonomista Ministerstwa Gospodarki Narodowej, powiedział Index
„Zasób finansowy węgierskich gospodarstw domowych jest kilkakrotnie większy niż rumuńskich. Kto zatem jest bogatszy? Od tego momentu błędem jest twierdzenie, że poziom życia Rumunów jest lepszy” – wyjaśnił Gergely Suppan.
Ekonomista ujawnił także, że nierówności są w Rumunii znacznie większe niż na Węgrzech.
„Oczywiście doświadczamy również nierówności, ale na Węgrzech nie jest ona tak ekstremalna, jak na przykład w Rumunii czy Ameryce Łacińskiej, czy nawet w Stanach Zjednoczonych.
Tutaj mamy zauważalne nadrabianie zaległości, wystarczy pomyśleć o tym, jak bardzo wzrosło zatrudnienie, ci, którzy chcą i mogą, mają możliwość pracy.
Faktem jest, że następuje doganianie, którego tempo można oczywiście dyskutować, czy jest ono szybkie, czy wolne. A kto mnie poprzedza, jest często kwestią metodologiczną”
– wyjaśnił ekspert.
Wyróżnione zdjęcie: Ośmiomiesięczna ciężarna dziewczynka siedzi na podwórku swojego domu w romskiej dzielnicy Craica, Nagybánya, Rumunia, 5 września 2013 r. Według planów władz lokalnych, w tym roku miały zostać zlikwidowane getta romskich slumsów Craica na obrzeżach miasta. Władze miasta przeniosą Romów do 500 lekkich, modułowych mieszkań wybudowanych na obrzeżach Nagybánya. MTI Zdjęcie: Zsolt Czeglédi